Drugi w ciągu dwóch miesięcy potężny atak hakerski sparaliżował sieci firm i instytucji na całym świecie. Ale wszystko wskazuje na to, że wbrew pozorom motywem sprawców nie były pieniądze. Głównym celem była natomiast Ukraina.
Amerykańskie służby miały informacje o operacjach rosyjskich hakerów od źródeł osobowych - donosi "New York Times". Może to wyjaśniać zatrzymanie w Rosji dwóch oficjeli FSB oskarżanych o zdradę stanu.