- Bieda zaczyna się w barze mlecznym, gdy ktoś zamawia pół pomidorowej, bo porcja podrożała o 60 groszy. Inflacja nie dla wszystkich znaczy to samo. Dla osób, które mają kilka złotych dziennie na przeżycie, podwyżka cen czasami oznacza, że nie będzie stać ich na najtańszy chleb i będą głodne - mówi Joanna Sadzik w siódmym odcinku podcastu "Idzie kryzys". Z prezeską Stowarzyszenia Wiosna rozmawiamy o obliczach biedy w Polsce w związku z najnowszym raportem wydanym przez organizatorów Szlachetnej Paczki.