- Oni chcieli uderzyć we Francuzów, naszą kulturę, nasze wartości. Mieszkam w okolicy. Nie ma słów, żeby opisać to morderstwo. Pojawiają się teraz negatywne odczucia wobec muzułmanów, ale nie słyszałam, żeby ktoś mówił o nich głośno w moim otoczeniu - mówi mieszkanka Paryża w relacji dziennikarki Wirtualnej Polski Joanny Skrzypiec z Francji. - To nie ma nic wspólnego z muzułmanami, tylko z szaleńcami, którzy chcą zabijać - podkreśla inny paryżanin.