Powszechnie uważa się, że włączenie krajów islamskich do "koalicji antyterrorystycznej" jest bardzo ważne, nie można bowiem dopuścić do powstania choćby wrażenia, że reakcja amerykańska na zamachy terrorystyczne jest konfliktem ze światem islamu, a nie wojną z międzynarodowym terroryzmem.
Oprócz tradycyjnych sojuszników, takich jak Kuwejt i Arabia Saudyjska, zarysowuje się wsparcie Pakistanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a nawet Syrii, z którą Amerykanie rozmawiają, choć oficjalnie jest ona na waszyngtońskiej liście krajów wspierających terroryzm.
Sekretarz stanu USA Colin Powell ogłosił w sobotę, że Pakistan zgodził się udzielić wszelkiego niezbędnego wsparcia Stanom Zjednoczonym, przygotowującym wojnę przeciw terroryzmowi.(aka)