Polityk PiS chyba czasem szybciej pisze niż myśli. Dał się bowiem nabrać na dowcip jednego z internetowych trolli. Chciał badać sprawę śmierci 16-latka "zastrzelonego" przez Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 1948 roku. Tym chłopakiem okazał się "ojciec chrzestny" punk rocka.