- Inflację zwaliliśmy na Putina. Tymczasem jest ona skutkiem pandemii i dolewania pieniędzy na rynek. Spodziewaliśmy się, że we wrześniu NBP podniesie stopy. Chodzi o efekt polityczny. Kolejna obniżka w październiku - mówi Robert Gwiazdowski, gość programu Wirtualnej Polski "Didaskalia".