Załoga statku Polskiej Żeglugi Morskiej Izolda uratowała sześciu rozbitków w Zatoce Gibraltarskiej. Tratwę odnaleziono w odległości 9 mil morskich na południe od hiszpańskiego Algeciras.
Wielka Brytania zwróciła się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Madrycie, aby hiszpańska Gwardia Cywilna nie patrolowała wód wokół Gibraltaru. Londyn ostrzegł, że "wtargnięcia" na te wody stanowią "pogwałcenie brytyjskiej suwerenności" i szkodzą dialogowi miedzy obu państwami w sprawie statusu Gibraltaru - poinformowała agencja EFE.
Hiszpanie poczuli się mocno dotknięci ćwiczeniami strzeleckimi, zorganizowanymi przez brytyjską marynarkę wojenną koło Gibraltaru. Celem, do którego strzelano, była boja w kolorach hiszpańskiej flagi.
Kadłub statku handlowego "Fedra" o
wyporności 35 000 ton rozpadł się na dwie części wkrótce
po tym, jak zdołano ewakuować jego 31-osobową załogę, gdy podczas
silnego sztormu osiadł na skałach w Zatoce Algeciras u wybrzeży
Gibraltaru.
Nie było żadnej katastrofy lotniczej pod Gibraltarem. Doszło tam do puczu. Generała Sikorskiego i grono jego bliskich współpracowników zabili członkowie polskiej grupy likwidacyjnej - czytamy w serwisie wprost.pl.
Hiszpania i Wielka Brytania zawarły w porozumienie, regulujące wiele praktycznych problemów
funkcjonowania Gibraltaru bez zajmowania się drażliwą dla
Hiszpanów kwestią suwerenności tej enklawy.
Tysiące mieszkańców Gibraltaru wzięły się za ręce, tworząc ludzki łańcuch wokół Skały Gibraltarskiej dla uczczenia 300-lecia rządów brytyjskich na tym terytorium, górującym nad cieśniną, która łączy Atlantyk z Morzem Śródziemnym.
Gubernator Gibraltaru Peter Caruana skrytykował w piątek rząd brytyjski za odrzucenie proponowanego przez niego referendum, w którym ludność tej brytyjskiej kolonii niemal na pewno odrzuci ideę zwierzchnictwa hiszpańskiego.
Wielka Brytania zapowiedziała, że nie uzna wyników osobnego referendum w sprawie propozycji wspólnego z Hiszpanią zarządzania Gibraltarem, które w październiku zamierza zorganizować tam gubernator Peter Caruana.
Szef hiszpańskiej dyplomacji Josep Pique
zapowiedział w czwartek, że trudne, ale możliwe będzie osiągnięcie
porozumienia w sprawie statusu Gibraltaru podczas kolejnej sesji
negocjacji brytyjsko-hiszpańskich, 12 lipca.
Przyszłość Gibraltaru była w Londynie tematem spotkania premiera Wielkiej Brytanii Tony Blaira z szefem rządu Hiszpanii Jose Maria Aznarem. Obie strony uznały, że przeszkodą w zakończeniu 300-letniej dyskusji nad kwestią zwierzchności nad tą brytyjską kolonią są - jak to określono - "realne trudności".
Jack Straw (AFP)
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jack Straw został wygwizdany w piątek przez mieszkańców Gibraltaru. Straw rozmawiał tam na temat statusu leżącego na południu Hiszpanii skrawka terytorium brytyjskiego.
Mieszkańcy Gibraltaru będą mieli decydujące
słowo na temat planów wspólnego brytyjsko-hiszpańskiego
zwierzchnictwa i nie będą zmuszani do przyjęcia propozycji rządu -
oświadczył w środę brytyjski premier Tony Blair.
Tysiące mieszkańców Gibraltaru wyległo w poniedziałek na ulice w proteście przeciwko zamiarom Wielkiej Brytanii, która chce podzielić się władzą nad tą brytyjską enklawą z Hiszpanią. Podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Barcelonie, unijne władze zadeklarowały pomoc finansową dla rządu Gibraltaru. Ma to zachęcić lokalne władze do szybszego przekazania części władzy Hiszpanom.
Brytyjscy komandosi w akcji (AFP)
Komandosi brytyjskiej marynarki wojennej w czasie ćwiczeń omyłkowo dokonali desantu na plażę na terytorium Hiszpanii. Celem ćwiczebnej inwazji 30 żołnierzy piechoty morskiej uzbrojonych w ciężki sprzęt miała być plaża na terytorium Gibraltaru, brytyjskiej enklawy na południowym cyplu Półwyspu Iberyjskiego.
Brytyjski minister spraw zagranicznych Jack Straw zdementował w poniedziałek doniesienia, jakoby Wielka Brytania zawarła porozumienie z Hiszpanią w sprawie przyszłości Gibraltaru. Wyraził jednocześnie nadzieję, że obydwa kraje rozwiążą ten problem do połowy roku.
Wielka Brytania i Hiszpania mogą podzielić się kontrolą nad Gibraltarem, pozostającym pod jurysdykcją brytyjską przez 299 lat - sugerują w sobotę media londyńskie.
Hiszpania i Wielka Brytania dyskutują o możliwości wspólnego administrowania Gibraltarem. Zdaniem obserwatorów, Londyn i Madryt są najbliżej w historii osiągnięcia zgody w kwestii brytyjskiej enklawy.
Wielka Brytania i Hiszpania powinny osiągnąć ostateczne porozumienie w sprawie przyszłości spornego terytorium Gibraltaru do lata przyszłego roku - oświadczyli we wtorek we wspólnym komunikacie ministrowie spraw zagranicznych obu krajów.
Szefowie dyplomacji hiszpańskiej i brytyjskiej Josep Pique i Jack Straw uzgodnili we wtorek w Barcelonie, że globalne porozumienie między dwoma krajami w sprawie Gibraltaru zostanie osiągnięte do lata 2002.