Tony Blair podkreślił, że spotkanie miało zwrócić uwagę na ten problem uczestników szczytu Unii Europejskiej, który odbędzie się w Sewilli w czerwcu.
Wielka Brytania nie chce zmiany statusu Gibraltaru, który zostal jej przekazany w 1713 roku na mocy Traktatu Utrechckiego, natomiast stanowisko Hiszpanii w tej sprawie jest nieprzejednane. Brytyjczycy nie życzą sobie, by ktokolwiek przekraczał "czerwoną linię" oddzielającą ich część Gibraltaru, gdzie znajduje się ich baza wojskowa będąca dogodnym miejscem dla ich okrętów podwodnych.
W ostatnich miesiącach, 30 tysięcy Gibraltarczyków manifestowało swoje niezadowolenie uważając, że Hiszpania poświęca zbyt malo uwagi ich sprawom. Trzy tygodnie temu, podczas pierwszej od 1989 roku wizyty w Gibraltarze brytyjskiego ministra spraw zagranicznych, Jack Straw został wygwizdany przez protestujących, którzy wyzwali go od zdrajców, kłamców i judaszy. (ej)