f16(strona 2/4)

Na efekty trzeba było czekać parę tygodni - ale było warto!

Nad Śląskiem pojawiły się samoloty bojowe F16. Ten widok zaniepokoił mieszkańców. Dlaczego samoloty latały tak nisko? - To element szkolenia - uspokajają żołnierze.

- Polski nie było stać na kupno tylu samolotów i jednocześnie helikopterów. O tym wiedzieli wszyscy. Tylko niestety u nas decyzje podejmują przeważnie nieudacznicy - ocenia w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim gen. Sławomir Petelicki. - Kupiliśmy tyle samolotów, a nie mamy pilotów, którzy mogliby w nich walczyć - dodaje w Rozmowie Wirtualnej Polski Petelicki.

Do przyszłego tygodnia mają potrwać kontrole
dwumiejscowych samolotów F-16. Do tego czasu samoloty te są
uziemione, a wszystkie loty z bazy w Krzesinach odbywają się
samolotami w wersji jednomiejscowej.

Jak podaje radio RMF FM 12 samolotów F-16, po poniedziałkowym awaryjnym lądowaniu jednej z maszyn na Okęciu, przejdzie przegląd techniczny. Przegląd powinni zrobić Amerykanie, wszak "Jastrzębie" są na gwarancji, ale - jak mówi radiu rzecznik dowódcy Sił Powietrznych płk. Wiesław Grzegorzewski, w Polsce będzie szybciej.

Cztery kolejne samoloty wielozadaniowe F-16 wylądowały na lotnisku w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach. Maszyny przeznaczone są dla 10. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Łasku k/Łodzi.

Usterka oprogramowania była prawdopodobnie
przyczyną awaryjnego lądowania F-16 w Warszawie. Jak dobrze
pójdzie w sobotę samolot wróci do bazy - poinformował rzecznik 31. Bazy Lotniczej w Poznaniu-Krzesinach kpt. Waldemar
Krzyżanowski.

Wojewoda wielkopolski ma podpisać rozporządzenie w sprawie stref ograniczonego użytkowania wokół wojskowego lotniska w Krzesinach. Radio Merkury dowiedziało się, że nowe strefy będą większe od obowiązujących. Rozporządzenie jest dla mieszkańców podstawą do dochodzenia odszkodowań.

31. Baza Lotnicza w Krzesinach ma nowego dowódcę. Został nim pułkownik pilot Rościsław Stepaniuk - informuje Radio Merkury. To pierwszy polski pilot, który przeszedł w Stanach Zjednoczonych pełne szkolenie na samolotach F-16. Dotychczasowy szef bazy - pułkownik Cezary Wasser - przenosi się do dowództwa 2 Brygady Lotnictwa Taktycznego.

W bazie lotniczej w Poznaniu-Krzesinach wylądowały dwa kolejne, jedno miejscowe samoloty F-16 - poinformował dowódca tej bazy, ppłk Sławomir Smuktonowicz.

W bazie lotniczej w Poznaniu-Krzesinach przed południem wylądowały cztery kolejne samoloty F-16. Termin lądowania samolotów kilkakrotnie zmieniano ze względu na warunki atmosferyczne. Według wojska, piloci F-16 wykorzystali "godzinę dobrej pogody" na przylot z Niemiec do Polski.

Od nowego roku większość lotów szkoleniowych polskich myśliwców F-16 będzie odbywać w Łasku pod Łodzią - powiadamia "Rzeczpospolita".

W 31. Bazie Lotniczej na poznańskich Krzesinach lotnicy w poniedziałek rozpoczynają nocne ćwiczenia samolotów F-16. Loty będą odbywały się od ok. godz. 19 do godz. 22 - poinformował oficer prasowy 31. Bazy Lotniczej kpt. Waldemar Krzyżanowski. Loty nocne F-16 mają odbywać się przez 4-5 dni w miesiącu.

"Rzeczpospolita" dotarła do wojskowego
dokumentu, z którego wynika, że spośród 11 myśliwców, które jako
pierwsze przyleciały do Polski z USA, w dziewięciu było wiele
poważnych usterek. Wykryli je specjaliści z bazy w podpoznańskich
Krzesinach, w której stacjonują samoloty.

Cztery kolejne myśliwce F-16 wylądują po południu w bazie w poznańskich Krzesinach. Jak dowiedziało się Radio Merkury, samoloty lecą ze Stanów Zjednoczonych, za ich sterami siedzą amerykańscy piloci.

Polska armia wydała prawie miliard złotych na rozbudowę bazy dla samolotów F-16 w Poznaniu-Krzesinach. Tymczasem specjaliści nie mają wątpliwości: to pieniądze wyrzucone w błoto. Prędzej czy później F-16 będą musiały się wynieść z Poznania, pisze "Super Express".

Do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu trafiło doniesienie w sprawie zerwania linii wysokiego napięcia przez samolot F-16 - poinformował rzecznik tej prokuratury Mirosław Adamski. Doniesienie złożyli mieszkańcy Marlewa, położonego w sąsiedztwie bazy w Krzesinach, gdzie stacjonują F-16. Ich zdaniem, do zerwania miało dojść, kiedy lecący na niskiej wysokość samolot włączył tzw. dopalacze.

Awarie myśliwców F-16, do których doszło ostatnio w Krzesinach, o mało nie skończyły się tragicznie - pisze internetowe wydanie "Newsweeka". Powołując się na nieoficjalne informacje podaje, że F-16 dwa razy lądowały awaryjnie na skutek awarii awioniki, czyli systemu wskaźników w kokpicie. Piloci wylądowali tylko dzięki własnym umiejętnościom, na wyczucie.