Kandydat niemieckich konserwatystów na kanclerza Niemiec Edmund Schreiber zaprzeczył, jakoby jego partia - CSU otrzymywała nielegalne datki z zagranicy od niemieckiego biznesmena zajmującego się handlem bronią. Biznesmen twierdzi, że w latach 80. przekazał na tajne konto tej partii 5 milionów marek.