deficyt(strona 6/9)

Prof. Marek Belka, który w razie wyborczego zwycięstwa koalicji SLD-UP ma objąć stanowisko ministra finansów, oświadczył w piątek w radiowej Jedynce, że jego celem jest ochrona najuboższych i równomierne rozłożenie kosztów uzdrowienia budżetu. Belka stwierdził, że nie zamierza podnosić stawki VAT na żywność ani obniżać rent i emerytur.

Zdaniem PO, PSL, PiS, AWSP, UW, Samoobrony i Alternatywy, w celu ograniczenia deficytu budżetowego nowy rząd nie powinien zamrażać waloryzacji płac budżetowych.

Zdaniem Marka Belki, doradcy ekonomicznego prezydenta i kandydata SLD na ministra finansów, w ciągu najbliższych 2-3 lat nie uda się zrównoważyć deficytu budżetowego.

Zamrożenie płac, wstrzymanie remontów i inwestycji, blokada nowych etatów - to wszystko grozi policji w 2002 r., jeśli budżet państwa w przyszłym roku będzie taki, jakie są założenia. Część policjantów zapowiada odejście ze służby.

Rząd premiera Buzka kładzie przede wszystkim nacisk na to, aby w jak największym stopniu zwiększyć dochody w celu zmniejszenia deficytu budżetowego - twierdzi szefowa zespołu doradców premiera, minister Teresa Kamińska.

Prezydent Kwaśniewski i premier Buzek podczas wtorkowego posiedzenia (PAP/Tomasz Gzell)
We wtorek obradowała Rada Gabinetowa, zwołana przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w sprawie finansów publicznych. Jak poinformował premier Jerzy Buzek po zakończeniu obrad, rząd podejmie niezbędne decyzje zmierzające do ustabilizowania tych finansów.

Rząd przyjął założenia makroekonomiczne do projektu budżetu na 2002 rok.

Deficyt budżetowy w 2001 r. będzie większy od zakładanego przez obecny rząd w powodu niemożliwych do zrealizowania wpływów z prywatyzacji w wysokości 18 mld zł - uważa Wiesław Kaczmarek z SLD, typowany na ministra skarbu po wyborach. Jego zdaniem, poziom wykonania tegorocznych wpływów z prywatyzacji nie przekroczy 5 mld złotych. Po siedmiu miesiącach tego roku do budżetu państwa wpłynęło 2,1 mld zł.

Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE) obniżyło prognozę wzrostu PKB w 2001 roku do 2,4% z 2,9% zakładanych wcześniej i wobec około 2,1-2,2% prognozowanych przez resort finansów.

Premier Jerzy Buzek i nowa minister finansów Halina Wasilewska-Trenkner (PAP/Przemek Wierzchowski)Minister finansów - Halina Wasilewska-Trekner zapowiedziała w środę rewizję ok. 40 mld zł wydatków budżetu w 2002 roku, tak aby deficyt mógł zostać sfinansowany. Rządowi przedstawi projekt przygotowany przez odwołanego poprzednika.

Raport Niezależnych Ekspertów o projekcie przyszłorocznego budżetu, autorstwa Ministerstwa Finansów, potwierdza, że dokument ten nie nadaje się w ogóle na to, by był przedmiotem rozważań rządu - powiedział we wtorek szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych Jerzy Kropiwnicki. Według niego projekt ten nie nadaje się nawet do dyskusji publicystycznej.

W założeniach do projektu przyszłorocznego budżetu Ministerstwo Finansów zaproponuje zwiększenie deficytu budżetowego z 35,3 mld zł do 35,8 mld zł - poinformowało w poniedziałek wieczorem źródło rządowe.

Najwyższy Czas: Czy stać nas na Unię?

Rada Polityki Pieniężnej, obniżając w środę stopy procentowe, kierowała się głównie korzystnymi tendencjami w polityce monetarnej. Zapowiedź deficytu budżetowego w 2002 r. na poziomie 40 mld zł częściowo uspokoiła jej niepokój co do sytuacji fiskalnej.

(inf.własna)

Nadal trwają prace nad propozycjami cięć w budżecie resortu pracy, które miałyby doprowadzić do ograniczenia deficytu budżetowego. W poniedziałek nie należy się spodziewać ich zakończenia - podało biuro prasowe ministerstwa.

W ciągu niespełna roku Polska straciła swój status tygrysa wschodniej Europy, a nieomal każdy z gospodarczych wskaźników zwiastuje kryzys. Tej ocenie tygodnika Foreign Report, publikowanego przez renomowaną grupę wydawniczą Jane's, zawtórował The Economist pisząc o końcu Solidarności, chwiejącym się rządzie i polskiej gwieździe, która traci blask.

Premier Jerzy Buzek powiedział w czwartek w
telewizyjnych Wiadomościach, że deficyt budżetu w 2002 roku nie
może przekroczyć 40 mld zł.

W opinii Andrzeja Olechowskiego (PO) plany
zwiększenia deficytu budżetowego są niedopuszczalne. Olechowski
napisał w oświadczeniu, że względna dyscyplina polskiego budżetu
była i musi pozostać kotwicą polityki gospodarczej III RP.

(inf. własna)