Kaczmarek: wpływy z prywatyzacji mniejsze od spodziewanych
Deficyt budżetowy w 2001 r. będzie większy od zakładanego przez obecny rząd w powodu niemożliwych do zrealizowania wpływów z prywatyzacji w wysokości 18 mld zł - uważa Wiesław Kaczmarek z SLD, typowany na ministra skarbu po wyborach. Jego zdaniem, poziom wykonania tegorocznych wpływów z prywatyzacji nie przekroczy 5 mld złotych. Po siedmiu miesiącach tego roku do budżetu państwa wpłynęło 2,1 mld zł.
Nie jest dla nas zaskoczeniem, że poziom zaplanowanych w tym roku wpływów z prywatyzacji nie będzie zrealizowany. Należy się więc liczyć z tym, że poziom deficytu budżetowego w tym roku będzie większy - powiedział Kaczmarek.
Jego zdaniem zagrożeniem nie jest wzrost deficytu budżetu tylko utrata płynności przez budżet. Tej oceny zagrożenia może dokonać aktualnie tylko rząd. Spekulacja co do skali przyszłych dochodów jest nieuprawniona, ale można stwierdzić, że poziom wpływu z prywatyzacji do budżetu 2002 nie powinien przekroczyć wartości 6-8 mld zł, poziom wykonania tegorocznych wpływów z prywatyzacji nie przekroczy kwoty 5 mld złotych - powiedział Kaczmarek zaznaczając, że jest to jego prywatna opinia.
W efekcie potencjalny deficyt w przyszłym roku, bez programów korekcyjnych, w stosunku do 2001 roku będzie większy. To prawdopodobnie skończy się na finansowaniu deficytu długiem. Innego wyboru nie będzie - dodał. Zdaniem posła SLD prywatyzacja jest stanem przejściowym, na podstawie którego nie można konstruować budżetu, który musi być oparty na regulacjach systemowych, wiążących się ze wzrostem dochodów i racjonalizacją wydatków państwa.(kar)