- To pewnie Tyszka mnie wydał! - miał powiedzieć współpracownikom poseł Jakubiak, po kompromitującej go aferze, którą wywołała publikacja Wirtualnej Polski. Polecił zrobienie porządku z rachunkami za utrzymanie biura. Czeka ze strachem na kontrolę z Kancelarii Sejmu i prokuratury.