W sobotę Rada Unii Europejskiej wyznaczyła górny pułap ceny rosyjskiej ropy na poziomie 60 dol. za baryłkę. Niedługo potem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski komentował, że "nie jest to poważna decyzja". - Rosyjski budżet otrzyma rocznie 100 mld dol., dalej będą mogli sponsorować terrorystyczne reżimy i siać destabilizację. To słaba pozycja – ocenił.