burza śnieżna

Grzmoty, błyski, zawieje i zamiecie śnieżne. Przez Polskę przechodzą burze śnieżne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed silnym wiatrem dla północy i centrum kraju. Na udostępnionej mapie zwraca uwagę "czarny pas" przez środek Polski.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z poniedziałku na wtorek.

Ekstremalne anomalie pogodowe w północno-wschodnich Chinach. Zamknięto szkoły i lotnisko, wstrzymano ruch. W wyniku burzy śnieżnej zmarło kilka osób, w tym 12-letni chłopiec.

Zima powróciła do Polski z przytupem. Służby zmagają się z dużymi opadami śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiedział w sobotę możliwość wystąpienia burz śnieżnych na zachodzie woj. warmińsko-mazurskiego.

Śnieżyca, która sparaliżowała zachodnią część stanu Nowy Jork, w świąteczny weekend zabiła w Buffalo, według lokalnych mediów, 28 osób. Zgodnie z informacjami NBC News, ofiarami śmiertelnymi ataku burzy śnieżnej jest w całym kraju co najmniej 60 osób.

Ameryka zmaga się z dramatyczną sytuacją pogodową. Co najmniej 22 osoby zginęły w burzy śnieżnej, która pojawiła się w wigilię Bożego Narodzenia. Jak przekazały służby, około 1,5 mln osób było bez prądu. W sobotę po południu na lotniskach zarejestrowano ponad 2600 odwołanych lotów i 6100 opóźnień.

W ciągu zaledwie kilku sekund śnieżna chmura pochłonęła lotnisko w Mielcu. Podobnie było w innych miastach Polski. W sieci pojawiło się mnóstwo nagrań ukazujących przejście burzy śnieżnej, przed którymi ostrzega IMGW. Strażacy w związku z pogodą interweniowali już blisko 400 razy. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło województwa śląskiego i małopolskiego.

Pogoda w ostatnim czasie daje się we znaki. Znów będzie niebezpiecznie. Wszystko za sprawą opadów i prognozowanych burz śnieżnych. Nową prognozę przedstawił Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W poniedziałek nad Polską przetaczają się wichury, wiatr osiąga prędkość nawet 100 km/h, nawałnice i burze śnieżne. Rano przeszły nad północną częścią kraju, a teraz przemieszczają się na południe. Porywisty wiatr zrywa dachy i linie energetyczne. Tysiące gospodarstw domowych jest bez prądu. Tylko do południa straż pożarna wyjeżdżała ponad 3 tysiące razy, by usuwać skutki żywiołu.

W poniedziałek nad Polską z północy na południe przechodzi burza śnieżna. Są wyładowania atmosferyczne i pada grad. - To rzadkie i niebezpieczne zjawisko - powiedział synoptyk i rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.

Pierwsze tej zimy opady śniegu w okolicach Waszyngtonu doprowadziły znacznego paraliżu miasta. Masowo odwołano lot, pojawiły się zakłócenia w dostawach prądu, a także zamknięto urzędy i regionalne szkoły. Chwilowo uziemiony został też śmigłowiec prezydenta i odwołano briefing prasowy Białego Domu.

Przynajmniej dwie osoby zginęły w wyniku pierwszej w tym roku burzy śnieżnej, która przetoczyła się przez Wielką Brytanię. Towarzyszący burzy wiatr osiągał prędkość do nawet 160 km/h.

Burze śnieżne i lodowe, które nawiedziły wschodnią część USA, przysporzyły mieszkańcom wielu problemów. Zamknięte są szkoły i punkty opieki nad dziećmi. Autostrady i drogi przykryła prawie półmetrowa warstwa śniegu i lodu, co bardzo utrudnia komunikację. Zerwane linie energetyczne pozbawiły prądu tysiące osób.

W wyniku burzy śnieżnej w Norwegii zginęły co najmniej trzy osoby. Ich ciała znalazła policja w gminie Sirdal na południu kraju. Fatalna pogoda była też przyczyną wypadków na Słowacji i w Austrii. Drogi pokryte są lodem, a widoczność nie przekracza kilkudziesięciu metrów.