Katastrofalny atak zimy. Jest dużo ofiar śmiertelnych burz śnieżnych w Chinach
Ekstremalne anomalie pogodowe w północno-wschodnich Chinach. Zamknięto szkoły i lotnisko, wstrzymano ruch. W wyniku burzy śnieżnej zmarło kilka osób, w tym 12-letni chłopiec.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl
Takich anomalii pogodowych Chińczycy się nie spodziewali. Po rekordowo ciepłym październiku nastąpiło nagłe ochłodzenie. W północno-wschodnich prowincjach kraju panują wręcz ekstremalne warunki pogodowe. Chińska Agencja Meteorologiczna wydała najwyższy - czerwony - poziom ostrzeżenia dla regionu nękanego przez burze śnieżne. Władze apelują, by zostać w domach.
W Harbinie w prowincji Heilongjiang z powodu gwałtownych opadów śniegu zamknięte zostały szkoły i przedszkola. Wstrzymany został ruch na głównych drogach i odwołano ponad czterysta lotów. Do odśnieżania krajowych autostrad, na których przez zawieje i zamiecie utworzyły się wysokie nasypy, jak podają zagraniczne media, skierowano kilka tysięcy robotników.
Są ofiary śmiertelne
Nie lepiej jest w prowincji Liaoning czy Jilin. W Mongolii Wewnętrznej odnotowano już pierwsze ofiary śmiertelne nagłego ataku zimy. Osiem osób (sześć kobiet, mężczyzna i 12-letni chłopiec) zginęło po tym, jak w trakcie burzy śnieżnej wyszli na dwór, by sprowadzić stado zwierząt. Ich ciała odnaleziono po kilku godzinach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei w Jiamusi w Heilongjiang trzy osoby zginęły, a jedna została ranna w wyniku zawalenia się dachu sali gimnastycznej. Oficjalnie przyczyna katastrofy nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej, niemniej na krążących w sieci filmach i zdjęciach z miejsca zdarzenia widać zwały śniegu, spod których wyciągani są poszkodowani.
Źródło: Reuters, Blick