Od początku objęcia władzy przez PiS mówi się, że za sznurki pociąga nie premier Beata Szydło, ale prezes Jarosław Kaczyński. W przypadku nowej pracy Małgorzaty Sadurskiej ma być tak samo. To on ma decydować o tym, czy dotychczasowa szefowa Kancelarii Prezydenta przejdzie do PZU. Szansę na to miała dostać natomiast od ojca Tadeusza Rydzyka, który ją zarekomendował.