atlantis(strona 2/3)

Prom kosmiczny
Atlantis przycumował do Międzynarodowej
Stacji Kosmicznej (ISS). To pierwsza misja wahadłowca na stację
orbitalną w tym roku.

Zdjęcia zrobione przez załogę wahadłowca
Atlantis, wystrzelonego w piątek na orbitę okołoziemską,
ujawniły niewielkie uszkodzenie pokrywy termicznej kosmicznego
statku.

Prom kosmiczny Atlantis
wystartował zgodnie z planem o godz. 19.38 w piątek (1.38 w sobotę
czasu polskiego) z Przylądka Canaveral na Florydzie ku
Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Uszkodzony w wyniku gradobicia prom kosmiczny Atlantis wrócił z płyty startowej do hangaru. Eksperci NASA chcą teraz oszacować rozmiary zniszczeń i przeprowadzić stosowne naprawy.

Amerykański prom kosmiczny Atlantis
pomyślnie wylądował na kosmodromie na przylądku
Canaveral na Florydzie, skąd wyruszył na orbitę 12 dni wcześniej.

Załoga wahadłowca Atlantis podjęła oględziny jego zewnętrznej powierzchni, by uzyskać pewność, że zauważony w sąsiedztwie promu kosmicznego tajemniczy obiekt nie jest oderwaną od niego częścią obudowy.

Amerykański wahadłowiec Atlantis zgodnie z planem odcumował w niedzielę od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), w niemal tydzień od połączenia - podało centrum kontroli lotu NASA.

Dwoje amerykańskich astronautów z załogi wahadłowca Atlantis rozpoczęło trzeci i ostatni spacer w otwartej przestrzeni kosmicznej, podczas którego zakończą instalowanie nowego modułu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, w tym drugiej baterii słonecznej.

Wahadłowiec Atlantis po dwóch
dobach lotu przycumował do znajdującej się 342 km
od Ziemi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Amerykańska agencja
kosmiczna NASA poinformowała, że planuje zdjęcie
wahadłowca Atlantis z rampy startowej na Florydzie w obawie przed
zbliżającym się sztormem tropikalnym Ernesto.

Technicy agencji NASA
rozpoczęli ryzykowną operację wymiany czterech sworzni
mocujących główną antenę wahadłowca Atlantis, która służy do
utrzymywania łączności z tym pojazdem.

(AFP)
Wahadłowiec Atlantis z
siedmioosobową załogą powrócił w piątek na Ziemię po 11-dniowej
misji orbitalnej, w trakcie której dostarczył na Międzynarodową
Stację Kosmiczną (ISS) nowy duży dźwigar konstrukcyjny.

Dwaj astronauci z załogi amerykańskiego promu kosmicznego "Atlantis" wyszli w przestrzeń kosmiczną, aby założyć instalację elektryczną w 13-metrowym dźwigarze, zamontowanym na laboratorium "Destiny" międzynarodowej stacji kosmicznej.

Astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej za pomocą mechanicznego wysięgnika wyjęli z ładowni promu kosmicznego Atlantis olbrzymi dźwigar konstrukcyjny. Zostanie on przymocowany do korpusu stacji.

Start wahadłowca (AFP)
Wahadłowiec Atlantis przycumował w
środę do Międzynarodowej Stacji Orbitalnej (ISS), przywożąc
niezbędny do jej rozbudowy duży dźwigar konstrukcyjny.

(AFP)
Z kosmodromu NASA na Przylądku Canaveral na Florydzie w poniedziałek wieczorem wystartował prom kosmiczny Atlantis.

Jeszcze w bazie (AFP)
Wyciek paliwa był przyczyną opóźnienia w czwartek przez NASA o co najmniej 24 godziny startu promu kosmicznego Atlantis z Ośrodka Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego na Przylądku Canaveral na Flordydzie.

Kierownictwo NASA podjęło decyzję, że dla zapobieżenia aktom terroru, dokładna informacja o przyszłych startach wahadłowców będzie podawana tylko 24 godziny wcześniej.

Na Florydzie zmarł 63-letni mężczyzna zarażony wąglikiem. Amerykańskie władze zapewniły, że nic nie wskazuje na to, by zarażenie było skutkiem ataku terrorystycznego, przeprowadzonego przy pomocy broni biologicznej. Takie alarmistyczne przypuszczenia pojawiły się po ujawnieniu informacji o stwierdzonej infekcji.

(AFP)

Prom kosmiczny Atlantis zakończył swoją trzynastodniową wyprawę na Międzynarodową Stację Kosmiczną i w nocy z wtorku na środę wylądował na Florydzie.