animal rescue polska

Chore, zagłodzone i zaniedbane zwierzęta, przebywające w fatalnych warunkach. Stłoczone w oborze krowy, brnące we własnych odchodach. To obraz, jaki zastali wolontariusze z Animal Rescue Polska w państwowym Instytucie Technologiczno-Przyrodniczym w Falentach.

W ostatni wieczór mijającego roku na stołeczne ulice wyjadą po raz kolejny ochotnicy z Sylwestrowego Patrolu. Ich celem jest "pomagać zwierzętom, które ucierpiały na skutek wystrzałów petard lub innych zdarzeń losowych". Wszystko wskazuje na to, że kolejna edycja tej akcji może przynieść rekord liczby interwencji.

Akcja poszukiwawcza pytona tygrysiego oficjalnie dobiegła końca. Głównym powodem tej decyzji jest zbyt niska temperatura otoczenia dla tego egzotycznego gada. Ekspert tropiący węża jest przekonany, że zwierzę już nie żyje.

Przedstawiciel fundacji Animal Rescue Polska przyznał, że właścicielem poszukiwanego od lipca pytona mógł być mężczyzna mieszkający pod Lublinem. Jego śmierć najprawdopodobniej sprawiła kłopot spadkobiercom, którzy próbowali pozbyć się gada przez internet. Ten trop weryfikuje policja.

Pyton nadal nie schodzi z ust Polaków. Był w okolicy Warszawy, potem był widziany pod Toruniem, a do sprawy włączył się detektyw Rutkowski. Teraz pokazano nagranie, na którym "coś" dobija się do łodzi. A poszukiwacze zdradzają: wąż był w okolicy bajorek w miejscowości Dębina.

Mija kolejna doba poszukiwań olbrzymiego węża, który od dłuższego czasu grasuje pod Warszawą. Pojawiają się kolejne informacje w tej sprawie. Głos zabrał m.in jasnowidz, który wskazał, gdzie gad może przebywać. Tymczasem Animal Rescue Poland postanowił zdementować nieprawdziwe doniesienia.