Ojciec miłość do syna wypisał mu na twarzy kuchenną deską. Matka o uczuciach tylko mówiła. Najbardziej to Patryka kochał chyba ksiądz dobrodziej.
A to znacie? "Co to jest nic? Pół litra na dwóch, he, he. No, ale my tu gadu gadu, a szkło stygnie. To na drugą nóżkę, rybka lubi pływać! Oj tam, pij, nie będziesz pamiętać, że nie mogłeś. Jak to, ze mną się nie napijesz?!"