Aktorka Riley Keough podczas wywiadu dla amerykańskiego czasopisma "Vanity Fair" przyznała, że przyczyniła się do przerwania produkcji filmu, nad którym pracowała kilka lat temu. Między scenami poszła zjeść batonika muesli z orzeszkami ziemnymi. Następnie miała zagrać scenę całowania się z Andrew Garfieldem.