- Abstrahując od tego, co się stało w Smoleńsku, że to nie był żaden zamach, że Lech Kaczyński nie poległ, tylko zginął w katastrofie lotniczej, to był polskim prezydentem. Nie miałbym więc nic przeciwko temu. Pytanie tylko, czy się z tym wszystkim nie przesadza - czy nie za dużo tych pomników, z trudem przypominających postać Lecha Kaczyńskiego. I czy gdyby żył, to by to wszystko akceptował. Nie znałem go dobrze, ale wydawało mi się, że to skromny człowiek, który stronił od przejawów bizantyjskich - powiedział Leszek Miller w programie "Tłit", komentując pomysł uwiecznienia Lecha Kaczyńskiego na banknocie 200 zł. O inicjatywie donosiliśmy w WP jako pierwsi.