śnieg(strona 80/83)

Trzech godzin potrzebowali we wtorek strażacy i lekarze, aby przedrzeć się z pomocą przez kilka kilometrów zasypanej śniegiem drogi koło Wąbrzeźna (Kujawsko-Pomorskie). Ofiary zatrucia tlenkiem węgla udało się uratować.

Sala widowiskowo-balowa spłonęła we wtorek po południu w Rypinie (Kujawsko-Pomorskie). Tylko jednemu z sześciu wozów gaśniczych udało się dotrzeć do pożaru.

W świąteczny ranek bardzo trudne warunki panowały na drogach całego kraju. Po południu sytuacja jeszcze się pogorszyła. W powodu zamieci i opadów śniegu także PKP notuje spore opóźnienia w kursowaniu pociągów. Policja i służby drogowe apelują do kierowców, aby zaniechali podróży, jeżeli nie muszą opuszczać domu. W całym kraju we wtorek padał śnieg, miejscami intensywnie; na zachodzie, a później w centrum - deszcze ze śniegiem i marznący deszcz. W środę pogoda ma się trochę poprawić.

Stan klęski śniegowej ogłoszono we wtorek w kilku czeskich powiatach sąsiadujących z Polską. Wiele miejscowości zostało odciętych od świata. Nieprzejezdnych jest kilkadziesiąt
odcinków dróg.

Bardzo trudne warunki narciarskie i turystyczne panują w Beskidach. Prędkość wiatru dochodzi momentami do 80 km/h. Padający cały czas śnieg tworzy trudne do ominięcia zaspy.

Na drogach w całym kraju nadal są bardzo trudne warunki jazdy. Marcin Szyndler z biura prasowego Komendy Głównej Policji podkreślił, że najgorzej jeździ się na południu Polski, gdyż tam ciągle obficie pada śnieg i tworzą się zaspy.

Jedna osoba zginęła, a 34 zostały ranne w karambolu, do którego doszło w niedzielę na północy Francji. Stan kilku rannych jest bardzo poważny.

Przybywa śniegu w Beskidach. Obficie sypiący śnieg i wiatr sprawił, że w niedzielę warunki na stokach nie były łatwe. Trasy przygotowane przez ratraki wciąż zasypywał świeży śnieg. Temperatura wynosi od -3 do -6 st. C.

Pomimo obfitych opadów śniegu, główne krajowe drogi są przejezdne. Ruch na drogach odbywa się płynnie. Policja przestrzega jednak kierowców, aby wybierając się w podróż, zabierali ze sobą łańcuchy na koła.

Służbom praskiego lotniska Ruzynie udało się do kilkugodzinnej intensywnej pracy doprowadzić do wznowienia ruchu w porcie lotniczym - poinformowała w niedzielę Vlasta Pallova z Zarządu Czeskich Lotnisk.

Na większości głównych dróg w kraju są dobre warunki dla kierowców. Znacznie gorzej jest na zaśnieżonych drogach lokalnych. Metereolodzy zapowiadają na niedzielę intensywne opady śniegu na w południowej części kraju, w centrum i na Podlasiu.

Nawet trzymetrowe zaspy, odcięte od świata dziesiątki miejscowości, nieprzejezdne drogi, kolumny samochodów, które utknęły w śniegu - tak wyglądała sobota w Czechach, gdzie -
po obfitych opadach obowiązywał stan klęski śniegowej.

(AFP)
Opady śniegu i silny wiatr doprowadziły w wielu
regionach Niemiec do chaosu komunikacyjnego. Policja apeluje do
jadących na południe kraju podróżnych o pozostawienie aut w
garażach i korzystanie z innych środków komunikacji.

We wszystkich czeskich powiatach na granicy z Polską utrzymuje się stan klęski śniegowej. Odciętych jest nadal wiele miejscowości; nieprzejezdnych jest kilkadziesiąt dróg. Nie
działa polsko-czeskie przejście graniczne w Białym Potoku.

Intensywne opady śniegu w północnej i zachodniej Szwajcarii spowodowały w sobotę zakłócenia na lotnisku Kloten w Zurychu. Wiele lotów na liniach krajowych zostało odwołanych. Śnieg spowodował też opóźnienia w komunikacji kolejowej.

Stan klęski śniegowej ogłoszony został w piątek wieczorem już na terenie dziesięciu czeskich powiatów położonych w bezpośrednim sąsiedztwie granicy z Polską. Wiele dróg jest
zamkniętych. Od świata odciętych jest kilkadziesiąt miejscowości.

W piątek wieczorem przestały kursować pociągi z Krakowa do Zakopanego. W wielu miejscach tory są zasypane śniegiem. Dodatkowo w miejscowości Lasek koło Nowego Targu doszło do awarii sieci trakcyjnej.

Karetka pogotowia wioząca chorą osobę utknęła w zaspie w miejscowości Godziszów, na jednej z bocznych dróg w woj. lubelskim. Na Lubelszczyźnie w dalszym ciągu niektóre odcinki dróg wojewódzkich są nieprzejezdne.

W kalendarzową zimę Polska wchodzi sparaliżowana śniegiem. Intensywne opady od piątkowego ranka spowodowały narastające utrudnienia w komunikacji. W niektórych regionach - m.in. na Warmii i Mazurach - sytuacja wieczorem stała się wręcz katastrofalna. W zaspach utknęły pociągi, pługi śnieżne, piaskarki i setki aut - wśród nich karetki pogotowia. Wiele miejscowości zostało pozbawionych energii elektrycznej. Zebrały się sztaby kryzysowe, do akcji wkroczyło wojsko. Z uwagi na pogodę premier Leszek Miller odwołał planowane na sobotę spotkanie z celnikami w Koroszczynie. Policja określa sytuację jako gorszą niż zła - i apeluje o wstrzymanie się z podróżą samochodami.