Już trzecią dobę Alfie Evans żyje, mimo że brytyjscy lekarze odłączyli go od aparatury podtrzymującej życie. - W Polsce taka sytuacja nie byłaby możliwa. Nawet sąd nie zmusiłby lekarzy, by odłączyli aparaturę - mówi Wirtualnej Polsce prof. Wojciech Gaszyński, specjalista anestezjologii i reanimacji.