Tadeusz Mazowiecki odebrał "Złoty Most Dialogu 2010"
Tadeusz Mazowiecki odebrał w Opolu "Złoty Most Dialogu 2010" - nagrodę dla osobistości działających na rzecz pojednania polsko-niemieckiego. Laureatem tej nagrody jest też były kanclerz Niemiec Helmut Kohl.
23.07.2012 | aktual.: 24.07.2012 00:22
Obie nagrody - zarówno dla Tadeusza Mazowieckiego, jak i dla Helmuta Kohla - zostały przyznane w 2010 r. przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, opolski urząd marszałkowski oraz Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec we Wrocławiu.
Jak wyjaśnił dyrektor generalny Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej Rafał Bartek, wtedy nie udało się zaprosić laureatów do Opola i wręczyć im nagród. - Do kanclerza Kohla statuetka dotarła w ubiegłym roku, zawieźliśmy ją do jego domu w Ludwigshafen. Premier Mazowiecki przyjął nasze zaproszenie w tym roku, z czego jesteśmy bardzo dumni - powiedział Bartek.
Obaj politycy zostali uhonorowani "Złotym Mostem Dialogu 2010" za działanie na rzecz pojednania polsko-niemieckiego, którego szczególnym i symbolicznym momentem była odprawiona w listopadzie 1989 r. Msza Pojednania w Krzyżowej.
Podczas wręczania statuetki Tadeuszowi Mazowieckiemu wydarzenia z Krzyżowej były głównym tematem specjalnej debaty, w której - prócz laureata nagrody - wziął udział również sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec i pełnomocnik rządu RFN ds. Wysiedleńców i Mniejszości Narodowych dr Christoph Bergner.
Na sali konferencyjnej urzędu marszałkowskiego, gdzie odbyła się debata i wręczenie nagrody, obecne były też władze województwa opolskiego, członkowie Mniejszości Niemieckiej i były ordynariusz diecezji opolskiej ks. abp Alfons Nossol, który celebrował mszę w Krzyżowej w 1989 r.
Tadeusz Mazowiecki, wspominając wydarzenia związane z pojednaniem polsko-niemieckim, którego symbolem jest Krzyżowa, podkreślał trudny dla obu polityków moment, jakim były te rozmowy, a zarazem świadomość konieczności przeprowadzenia głębokiego procesu pojednawczego między obydwoma narodami. - Towarzyszyło mi wtedy niezwykłe poczucie, że jestem w historycznym momencie i mam wpływ na bieg historii. To dawało mi dodatkowo siły, by go właściwie poprowadzić - powiedział Tadeusz Mazowiecki.
Wspominał też, że podczas Mszy Pojednania, gdy obaj politycy przekazywali sobie znak pokoju, czuł, że kanclerz Kohl był bardzo poruszony. - A jednocześnie wiedziałem, że mam przed sobą twardego gracza - powiedział Mazowiecki.
Abp Alfons Nossol wspominając mszę w Krzyżowej w 1989 r. mówił o panującym wtedy złym klimacie. - Było piekielnie zimno. Kohl miał wtedy na sobie porządny niemiecki mantel, nasz premier - leciutki - zażartował Nossol. - Niebezpieczny był też klimat duchowy. Trzeba było uważać na każde słowo, każdy gest i grymas twarzy, bo był to jeszcze czas "zaminowany" duchowo".
Abp Nossol dodał, że Krzyżowa stała się jednak momentem przełomowym, po którym "skończył się czas stawiania murów, a zaczął czas budowania mostów".
Tadeusz Mazowiecki, dziękując za odebrane wyróżnienie, stwierdził, że gdyby nie zawarte przez niego i kanclerza Kohla deklaracje współpracy, a potem polsko-niemiecki traktat graniczny i traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, to polsko-niemiecka współpraca nie byłaby dziś tak rozwinięta.
- Nawet jeśli mamy dziś coś jeszcze do zrobienia, to są to sprawy nieantagonistyczne. Takie, jak bywają do zrobienia między normalnymi krajami - skwitował Mazowiecki.