Szyszkowska: SB usiłowała mnie zmusić do współpracy
W latach 1968-1972 Służba Bezpieczeństwa
usiłowała mnie zmusić do tajnej współpracy stosując różne naciski
i groźby - przyznała kandydatka na prezydenta RP Maria
Szyszkowska przed Sądem Lustracyjnym.
04.08.2005 | aktual.: 04.08.2005 14:28
Wyjaśniła, że podczas dziesięciu spotkań z oficerem SB kategorycznie odmawiała współpracy, w konsekwencji czego nie dostała pełnego etatu na Akademii Teologii Katolickiej, gdzie wtedy wykładała, a w końcu zakazano tam jej wykładów i uniemożliwiono habilitację; wstrzymano też jej paszport. Ujawniła, że próby werbunku ustały, gdy zwróciła się z interwencją do przewodniczącego Stowarzyszenia PAX Bolesława Piaseckiego.
Rzecznik Interesu Publicznego Włodzimierz Olszewski wniósł o uznanie przez sąd prawdziwości oświadczenia Szyszkowskiej o braku związków ze służbami specjalnymi PRL. O to samo wniosła sama Szyszkowska. Sąd ogłosi wyrok jeszcze w czwartek.