Szyszko popełnił przestępstwo? Prokuratura tego nie zbada
Minister środowiska Jan Szyszko nie popełnił przestępstwa w związku z wycinką w Puszczy Białowieskiej - zdecydowała prokuratura w Białymstoku. Śledczy nie dopatrzyli się powodów, by wszcząć śledztwo po zawiadomieniu skierowanym przez posłankę PO Gabrielę Lenartowicz.
22.11.2017 | aktual.: 22.11.2017 15:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst wszczęcia śledztwa odmówiono z uwagi na brak znamion czynów zabronionych. Wcześniej prowadzono w tej sprawie postępowanie sprawdzające. – Organy miały prawo wydać takie decyzje, stąd też nie było przekroczenia uprawnień – wyjaśnił Janyst.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Szyszkę przestępstwa skierowała posłanka PO Gabriela Lenartowicz. Trafiło ono na biurko Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, który oddelegował do rozpatrzenia wniosku Prokuraturę Rejonową w Hajnówce, która przekazała je do Białegostoku.
UE nakazuje Polsce zaprzestanie wycinki Puszczy
Zobacz także
Lenartowicz wskazuje, że szef resortu środowiska mógł działać na szkodę interesu publicznego, a także powodować "zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach". Grozi za to nawet do pięciu lat więzienia. Jak argumentowała posłanka, chodzi przede wszystkim o zezwolenie z marca zeszłego roku, na mocy którego Szyszko zezwolił na trzykrotne zwiększenie wycinki drzew w Nadleśnictwa Białowieża.
Czytaj też
"Jest to typowy objaw rozpaczy i niekompetencji PO" – odpowiedzieli urzędnicy resortu w specjalnym oświadczeniu.