PolskaSzyszko nie przekonał kolegów z rządu? Wicepremier popiera apel Trybunału Sprawiedliwości UE

Szyszko nie przekonał kolegów z rządu? Wicepremier popiera apel Trybunału Sprawiedliwości UE

Jarosław Gowin nie jest gotów "umierać" na wojnie ministra środowiska z Unią Europejską. - Racje polityczne przemawiają za wstrzymaniem wycinki Puszczy Białowieskiej - powiedział.

Szyszko nie przekonał kolegów z rządu? Wicepremier popiera apel Trybunału Sprawiedliwości UE
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Adam Przegaliński

21.11.2017 | aktual.: 21.11.2017 09:49

Wicepremier, minister nauki obawia się konsekwencji decyzji unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej. W razie naruszenia nakazu Trybunał zasądzi 100 tys. euro kary dziennie.

Gowin powiedział, że "osobiście jest za wstrzymaniem wycinki Puszczy Białowieskiej". "Przemawiają za tym racje polityczne, by zrobić to do czasu rozstrzygnięcia sporu” – tłumaczył wicepremier w Radiu Zet. Dodał, że "racje naukowe i merytoryczne są po stronie ministra środowiska" i "wielu naukowców przekonywało go, że minister ma rację". Wicepremier nie ujawnił jednak nazwisk tych ekspertów.

Według Gowina zagrożeniem dla puszczy jest kornik drukarz i pożary, ponieważ "przy tym stopniu dewastacji puszczy, straż pożarna może się tam nie dostać". 4 grudnia minister nauki, wraz z Polską Akademią Nauk, organizuje konferencję ze specjalistami na temat wycinki.

- Polska w 100 proc. wykonuje prawo europejskie oraz postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Puszczy Białowieskiej - podkreślił we wtorek minister środowiska Jan Szyszko.

"Eksploatowanie tak wyjątkowego lasu poprzez wycinkę i wywózkę drewna jest równe dewastowaniu jakiegoś zasobu kulturowego i naukowego, z którego powinno korzystać całe społeczeństwo i przyszłe pokolenia. Konkretnie trzy – od lat deficytowe – nadleśnictwa niszczą te zasoby. Nadleśnictwo Browsk, Hajnówka i Białowieża. To ostatnie miało w minionym roku 8 milionów złotych strat! Pomimo tego, że uparcie niszczą bezcenny las – wciąż są na minusie i potrzebują dofinansowania z Funduszu Leśnego, czyli z naszych publicznych pieniędzy! Wszystko po to, by mieć środki na dalsze niszczenie Puszczy. Jako park narodowy mieliby większy dochód" -tłumaczył Michal Książek, pisarz, aktywista z Obozu dla Puszczy w magazyn.wp.pl.

Źródło: Radio Zet,WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)