Szymański: będziemy bronić swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości
Jeśli KE przedstawi rekomendacje ws. reformy sądownictwa, rząd rzeczowo się do nich odniesie - powiedział wiceszef MSZ Konrad Szymański. Jeśli dojdzie do uruchomienia innych procedur będziemy bronili swoich racji także przed Trybunałem Sprawiedliwości - zapowiedział.
19.07.2017 | aktual.: 19.07.2017 17:29
- Intencją ministra sprawiedliwości ani większości parlamentarnej nie jest podważanie niezawisłości sędziów. Sejm i Senat z pomocą prezydenta znajdą właściwe rozwiązania w sprawie reformy sądownictwa bez pomocy z zewnątrz. Jeśli jednak KE przedstawi swoje rekomendacje, to rząd rzeczowo się do nich odniesie - powiedział Szymański.
- Jeśli dojdzie do uruchomienia innych procedur będziemy bronili swoich racji także przed Trybunałem Sprawiedliwości - zapowiedział.
KE krytycznie oceniła zmiany w systemie sprawiedliwości w Polsce, wskazując, że jeśli wszystkie ustawy w tej sprawie wejdą w życie, zniesiona zostanie niezależność sądów w Polsce. Komisja przygotuje procedurę o naruszenie prawa UE przez nasz kraj; ma być uruchomiona w przyszłym tygodniu.
Wiceszef KE Frans Timmermans oświadczył, że ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, o sądach powszechnych i projekt ustawy o Sądzie Najwyższym stanowczo "wzmacniają systemowe zagrożenie dla rządów prawa" w Polsce. Przypomniał, że KE jeszcze w 2016 roku stwierdziła w swoich rekomendacjach, iż w Polsce jest systemowe zagrożenie dla praworządności.
Timmermans powiedział na konferencji prasowej po dyskusji kolegium komisarzy na temat naszego kraju, że zaprosił do Brukseli polskich ministrów. Odpowiedział na to minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski: - Dopóki proces legislacyjny się nie skończy, nie mam podstaw, by komukolwiek się tłumaczyć - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Po posiedzeniu tej kolegium komisarzy o sprawę pytana była także polska komisarz Elżbieta Bieńkowska. - Atmosfera wokół Polski, to co w tej chwili się dzieje, będzie miało bardzo zły wpływ na przyszłe rozmowy o budżecie UE - ostrzegła unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego.