Szydło zareagowała na spadki w sondażach. Stanowcze słowa
- Każda władza, każdy polityk musi pamiętać, że jest mądry mądrością swoich wyborców - powiedziała wicepremier Beata Szydło, odnosząc się do spadających notowań PiS.
Beata Szydło zaznaczyła w Radiu Kraków, że niższe notowania PiS w sondażach są impulsem, że "nie można spocząć na laurach" i "trzeba jeszcze bardziej zabrać się do roboty". Dlatego - jak mówiła - "dobrze się stało".
- Sondaże zawsze są taką dla mnie miarą, której trzeba się przyjrzeć, trzeba się przyglądać, natomiast ona na pewno nie może dyktować polityki. W ciągu dwóch lat zrobiliśmy to, do czego się zobowiązaliśmy w kampanii wyborczej - komentowała.
Była premier pytana była również o zagrożenia korupcją związane z planami obniżenia pensji posłów. Podkreśliła, przywołując słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z sobotniej konwencji w Warszawie, że nie będzie przyzwolenia na politykę "brudnych rąk". - PiS nie ma tolerancji dla takich działań - zadeklarowała.
Przypomniała, że priorytetem Prawa i Sprawiedliwości jest polityka rodzinna - troska o matki, dzieci, młode rodziny i seniorów.
Przetasowania w sondażach
W najnowszym badaniu Kantar Public dla "Faktu" PiS przegrywa z koalicją PO i Nowoczesnej i spada na drugą pozycję. Wspólna lista opozycyjna wygrałaby wybory z wynikiem 32 proc. głosów. Partia Kaczyńskiego może liczyć na 29 proc. W Sejmie znalazłoby się miejsce dla Kukiz'15 (10 proc.) oraz SLD (7 proc.)
Drastyczny spadek poparcia dla PiS-u wiązany jest z niedawnym wystąpieniem Szydło w Sejmie, w którym stwierdziła, że nagrody ministrom jej rządu się "po prostu należały".
W wyniku zamieszania wokół nagród Jarosław Kaczyński oznajmił kilka dni temu, że poselskie pensje zostaną obniżone o 20 proc. To nie koniec. Ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu mają przekazać dotychczasowe premie Caritasowi. Mają na to czas do połowy maja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl