ŚwiatSzwedzi za biedni na leczenie

Szwedzi za biedni na leczenie

W poniedziałkowym wydaniu największego
sztokholmskiego dzienniku "Dagens Nyheter" grupa naukowców z
Instytutu Zdrowia Społecznego opublikowala wyniki badań
dowodzących, że wielu Szwedów z powodów finansowych rezygnuje z
wizyt u lekarzy, a następnie z wykupu lekarstw.

Kłopoty ekonomiczne powodują, że 36% mężczyzn oraz 33% kobiet należących do grupy najmniej zarabiających rezygnuje mimo choroby z kontaktu ze służbą zdrowia. Powodem takich decyzji jest brak pieniędzy.

Za wizytę u tzw. lekarza domowego płaci się 140 koron. Wizyta u specjalisty do którego trzeba otrzymać skierowanie po płatnej wizycie u lekarza pierwszego kontaktu, kosztuje już 260 koron. A więc w sumie 400 koron, czyli około 42 euro.

Z wizyt u lekarzy rezygnują również z tych samych powodów ludzie, którzy określają się sami jako nie mający kłopotów finansowych - decyzje takie podejmuje 17% mężczyzn i 14% kobiet.

Podobnie jest z wykupem lekarstw. Aż 58% mieszkanek Szwecji mających kłopoty ekonomiczne rezygnuje z wykupu lekarstw, taką samą decyzję podejmuje 59% mężczyzn. W dużej części są to emeryci.

65% z tej grupy cierpi na przewlekłe schorzenia i powinno brać systematycznie leki. Pośród osób, które nie deklarują kłopotów finansowych, rezygnuje z wykupu lekarstw 29% kobiet i 26% mężczyzn. Jako główny powód podają zbyt wysokie koszty medykamentów.

Dzieje się tak mimo wprowadzenia w szwedzkich aptekach przed kilkoma laty systemu kredytowego zakupu lekarstw, które można spłacać ratami oraz systemu poważnych ulg w opłatach za usługi medyczne.

Każda płatna wizyta u lekarza jest odnotowywana i po zebraniu sumy zapłaconych 900 koron (ok. 95 euro) otrzymuje się kartę wolnych usług na okres 12 miesięcy. Podobnie jest z kosztami lekarstw, ale w tym wypadku trzeba zebrać 1800 koron (ok. 190 euro). Jednak dla osób o niskich zarobkach zebranie takich sum stanowi bardzo poważny wysiłek finansowy.

Na marginesie należy dodać, że te systemy ulg obejmują jedynie stałych mieszkańców kraju i nie przysługują czasowo przebywającym w Szwecji obywatelom innych państw.

Michał Haykowski

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)