Szwedzi raportują: Zaczęło się dziać u nas coś dziwnego

Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski z wydarzeń w Ukrainie

O niepokojących obserwacjach i policyjnym śledztwie w tych sprawach informuje gazeta "Dagens Nyheter". Pierwsze zgłoszenie przekazały siły zbrojne. Nad obszarem wojskowym unosił się dron, który mógł prowadzić obserwację strategicznych obiektów.

Bezzałogowiec został zaobserwowany około 15.30 na zachodnim wybrzeżu kraju, w okolicy wyspy Orust. Wojsko zawiadomiło policję. Według szefa prasowego szwedzkich sił zbrojnych, Philipa Simona, policja ze Stenungsund patrolowała okolicę z wykorzystaniem psów tropiących.

Jak donosi "Dagens Nyheter", funkcjonariusze przesłuchiwali świadków i mieszkańców okolicy, którzy dostrzegli drona. Poszukiwania nie przyniosły jednak rezultatu i nie udało się nikogo zatrzymać. Nie ma również potwierdzenia, że urządzenie zawierało elektronikę pozwalającą na obserwację i rejestrowanie szczegółów wojskowej infrastruktury.

W tym samym dniu nastąpił kolejny podejrzany incydent. Jak informuje na swojej stronie internetowej lokalna policja, podejrzana osoba filmowała chroniony obiekt w Arboga, fabrykę samochodów Saab. Funkcjonariuszy zawiadomili pracownicy ochrony zakładu.

- To był cudzoziemiec, kierowca ciężarówki. Filmował okolicę kamerą zamontowaną na desce rozdzielczej ciężarówki. Został zatrzymany - powiedział Magnus Jansson Klarin, rzecznik policji w Mitt.

Zdarzenia te pozornie nie mają wielkiej wagi, jednak Skandynawowie są przeczuleni na wszelkiej tego typu aktywności. Od czasu uszkodzenia rurociągu Nord Stream na Bałtyku w krajach skandynawskich zgłoszonych zostało już kilkadziesiąt przypadków zaobserwowania podejrzanych dronów w pobliżu krytycznej infrastruktury, związanej z energetyką. Finowie informują o licznych rekonesansach dronów, których właścicieli nie udało się ustalić. W związku z używaniem bezzałogowców w Norwegii aresztowanych zostało czterech obywateli Rosji.