Wojna w Ukrainie. Uczyli Rosjan obsługi dronów. 10 Irańczyków nie żyje [RELACJA NA ŻYWO]
Piątek to 240. dzień rosyjskiej inwazji. W zeszłym tygodniu 10 Irańczyków, którzy szkolili rosyjskich żołnierzy w zakresie używania dronów, zginęło w ukraińskich ostrzałach - poinformował przedstawiciel władz Ukrainy, na którego powołał się serwis izraelskiego dziennika "Jerusalem Post". Podkreślił, że instruktorzy z Iranu uczą Rosjan, jak używać dronów kamikadze i bezpośrednio monitorują ich wysyłanie na ukraińskie obiekty cywilne, m.in.podczas ataków na Mikołajów i Odessę. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- W zeszłym tygodniu 10 Irańczyków, którzy szkolili rosyjskich żołnierzy w zakresie używania dronów, zginęło w ukraińskich ostrzałach - poinformował przedstawiciel władz Ukrainy, na którego powołał się w piątek serwis izraelskiego dziennika "Jerusalem Post".
- • Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu odbył rozmowę telefoniczną z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Lloydem Austinem - podało rosyjskie MON. "Omówiono aktualne kwestie bezpieczeństwa międzynarodowego, w tym sytuację w Ukrainie" - napisano w oświadczeniu.
- • Prezydent Ukrainy poinformował szefów państw UE, że Rosjanie zaminowali tamę i bloki elektrowni wodnej w Kachowce. Tłumaczył, że wysadzenie tamy spowoduje nie tylko gigantyczną powódź, która dotknąć może setki tysięcy osób, ale uniemożliwi także chłodzenie reaktorów Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
- Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price ocenił, że rosyjskie władze są zdesperowane. - Zwracają się do krajów w rodzaju Iranu i Korei Północnej, poszukując tam możliwości nabywania broni na wojnę z Ukrainą - wskazał.
- • Z najnowszych zdjęć satelitarnych białoruskiego lotnisku Ziabrauka wynika, że Rosjanie gromadzą tam sprzęt wojskowy, między innymi wyrzutnie rakiet S-300 i S-400. Według sztabu generalnego ukraińskiej armii rośnie ryzyko ataku z terenu Białorusi i wznowienia ataku na froncie północnym. Tym razem jednak celem Rosjan nie będzie stolica Kijowa, lecz szlaki dostaw uzbrojenia i sprzętu wojskowego z Zachodu.
Sekretarz stany USA Antony Blinken oświadczył w piątek, że nie widzi dowodów na to, iż Rosja chce zakończyć wojnę w Ukrainie i zmierza raczej w odwrotnym kierunku.
- W tej chwili nie widzimy na to żadnych dowodów. Wręcz przeciwnie, obserwujemy, jak Rosja podwaja i potraja swoją agresję - ocenił Anthony Blinken, cytowany przez agencję Ukrinform.
Urzednik dodał, że "Putin jest daleki od chęci zaangażowania się w dyplomację". - Waszyngton weźmie pod uwagę wszelkie sposoby na podjęcie rozmów dyplomatycznych z Rosją, jeśli będzie do tego okazja - zapewnił Blinken.
W piątek w warszawskiej Kinotece zainaugurowano 7. Festiwal Filmowy Ukraina!. Podczas tegorocznego festiwalu szczególnie miejsce zajmą filmy o obronie przed najazdem Rosji. - Takie festiwale pokazują, że jesteśmy niepokonani - powiedział podczas gali otwarcia ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz
Od początku inwazji Rosji na Ukrainę w lutym tego roku francuski wywiad wykrył kilku agentów rosyjskich tajnych służb wojskowych, którzy działają teraz pod nowymi przykrywkami, aby ukryć się przed zachodnią inwigilacją - podał w piątek dziennik "Le Monde", opisując wysiłki Moskwy w celu reaktywacji rosyjskich siatek szpiegowskich w Europie.
W lecie tego roku francuskie służby wywiadowcze udaremniły próbę przerzucenia do kraju rosyjskiego oficera wywiadu wojskowego GRU Aleksandra Kułagina - wynika z publikacji "Le Monde".
Według gazety, obywatelka Rosji Julia Szyfmanowicz próbowała latem uzyskać francuską wizę, ale służby konsularne zwróciły się z prośbą o sprawdzenie jej danych do francuskich organów ścigania, po czym otrzymały zalecenie odmówienia wydania wizy kobiecie. Jak dowiedział się "Le Monde", decyzja ta wynikała z faktu, że Szyfmanowicz jest na radarze francuskich tajnych służb.
W Rządowym Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Zgodnie z nim uchodźcy - z wyjątkami - zaczną pokrywać część kosztów utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania. Obowiązkowe stanie się ponadto wnioskowanie o PESEL. Zmiany mają też uszczelnić system świadczeń.
W najnowszym wystąpieniu wideo Wołodymyr Zełenski wskazał też, że Rosja czyni wszystko, by zahamować eksport zboża Ukrainy.
- Dzisiaj ponad 150 statków oczekuje w kolejce, by mogła wywiązać się z kontraktów dotyczących dostaw naszej produkcji rolnej. Jest to sztuczna kolejka. Pojawiła się tylko dlatego, że Rosja świadomie wstrzymuje żeglugę statków - oświadczył ukraiński lider.
O nałożenie sankcji na prokremlowskich ekspertów ds. międzynarodowych i finansowane przez państwo rosyjskie think tanki, m.in. Klub Wałdajski, zaapelowała w piątek grupa robocza kierowana przez Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Grupa, której wraz z Jermakiem współprzewodniczy amerykański dyplomata, były ambasador USA w Rosji Michael McFaul, zaapelowała o ujednolicenie rozmaitych sankcji wobec propagandzistów rosyjskich. Zaproponowała w tym celu własną listę złożoną ze 166 nazwisk. Dokument opublikowała w piątek kancelaria prezydenta Ukrainy.
Jego autorzy podkreślili, że chodzi o postacie, które pozostają w cieniu formalnie będąc pracownikami akademickimi czy ekspertami. Ludzi tych ominęły sankcje, choć to właśnie oni stworzyli teoretyczne uzasadnienie dla wojny przeciwko Ukrainie. Tymczasem rosyjskie think tanki, takie jak Rada ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej, Rosyjska Rada Spraw Zagranicznych czy popularny niegdyś wśród zachodnich ekspertów Klub Wałdajski, blisko współpracują z władzami Rosji.
Niemieckie służby bezpieczeństwa przejęły śledztwo ws. środowego pożaru schroniska dla uchodźców z Ukrainy w Gross Stroemkendorf koło Wismaru (Meklemburgia-Pomorze Przednie). To efekt ustaleń policji, która nie ma wątpliwości, że było to podpalenie, a najbardziej prawdopodobny jest motyw polityczny.
Powiązane tematy:
- Dzisiaj w ciągu dnia w większości regionów Ukrainy ogłoszono alarm lotniczy. Potwierdzono zestrzelenia dronów i samolotów wroga. Aktywne działania wojenne trwają na wschodzie i południu Ukrainy. Nasze siły zbrojne zachowują inicjatywę - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nowym nagraniu wideo.
W Berysławiu na południu Ukrainy okupacyjne władze rosyjskie zawiesiły działalność, z miasta wyjeżdżają kolaboranci - podał Sztab Generalny armii ukraińskiej. Berysław leży w obwodzie chersońskim, gdzie trwa kontrofensywa ukraińska.
Sztab dodał, że z miasta wyjeżdżają "kolaboranci, którzy współpracowali z okupantami rosyjskimi, zabierając rodziny i majątek".
O wyjazdach kolaborantów z obwodu chersońskiego przedstawiciele Ukrainy informują od kilku dni. Szef lojalnych wobec Ukrainy władz regionalnych, Wołodymyr Litwinow mówił 18 października, że w Berysławiu jest duże nagromadzenie wojskowych i sprzętu Rosji. Litwinow podkreślał wówczas, że siłom ukraińskim pozostało do Berysławia około 30 kilometrów.
12 października armia ukraińska poinformowała o wyzwoleniu pięciu wsi w rejonie (powiecie) berysławskim.
"Rosyjscy terroryści są w agonii. Nuklearny szantaż nie zadziałał, teraz próbują wszystkich przestraszyć, wysadzając w powietrze elektrownię wodną Kachowka. Ich celem jest skłonienie nas do rozpoczęcia negocjacji na ich warunkach. Ale im się to nie uda. Ukraina nie ulegnie pokojowi pod przymusem" - napisał szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Wcześniej Wołodymyr Zełenski poinformował, że Rosjanie zaminowali elektrownię wodną Kachowka i przygotowują się do ataku terrorystycznego.
Dopływ gazu został częściowo przywrócony w obwodzie donieckim - przekazał szef Obwodowej Administracji Wojskowej Pawło Kyrylenko.
Prezydent Rosji podpisał dekret powołujący przy rządzie specjalną radę koordynacyjną dla potrzeb, które pojawiły się w czasie trwania "specjalnej operacji wojskowej". Dokument został opublikowany w piątek.
Powiązane tematy:
Rzeczniczka Pentagonu odmówiła w piątek, podczas transmitowanej przez telewizję konferencji prasowej, podania szczegółów telefonicznych konsultacji ministrów obrony USA i Rosji, Lloyda Austina i Siergieja Szojgu. Powiedziała jednak, że o rozmowę poprosił Austin.
Wcześniej amerykański resort obrony podał w komunikacie, że Austin podkreślił po rozmowie z Szojgu, iż kanały komunikacji z Rosją muszą pozostać otwarte.
Rzeczniczka dodała, że piątek był najlepszą okazją do rozmowy dla obu stron, ale nie wyjaśniła dlaczego.
Od 10 października Rosjanie przeprowadzili ataki na 30 do 40 proc. obiektów ukraińskiej infrastruktury energetycznej, co miało na celu zniszczenie systemu energetycznego Ukrainy, jednak cel ten nie został osiągnięty - powiedział w opublikowanym w piątek wywiadzie dla agencji Reutera ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko.
Białoruscy żołnierze byli widziani z czerwonymi opaskami, prawdopodobnie w pobliżu granicy z Ukrainą. Może to oznaczać, że dowództwo Białorusi zdecydowało się wziąć udział w działaniach wojennych - powiedział telewizji Biełsat ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Żyrochow.
Białoruski resort obrony poinformował w niedzielę, że siły zbrojne "kontynuują realizację zadań w celu wzmocnienia ochrony granicy państwowej". Na granicę z Ukrainą przybyły m.in. pojazdy opancerzone. Biełsat zauważył na jednym ze zdjęć, że białoruscy żołnierze sfotografowani przy przejściu granicznym mają na rękach czerwone opaski. Prawdopodobnie zdjęcie zostało wykonane w miejscowości Żółkiń, położonej między Pińskiem a Stolinem, tuż przy granicy z Ukrainą - wynika z analizy Biełsatu.
Rosja powinna poczuć bolesną porażkę, bo jeżeli wyjdzie z twarzą, to znaczy, że odnotuje tak naprawdę zwycięstwo - mówił w piątek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch podczas odbywającego się w stolicy Wielkopolski Poznańskiego Kongresu Gospodarczego.
Musimy przygotować się na zimę bez gazu rosyjskiego i na kolejną zimę, tworząc wspólny rynek energii w Europie - oświadczył prezydent Emmanuel Macron w piątek na konferencji prasowej w Brukseli po dwudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej.
- Potrzebujemy jedności i finansowej solidarności europejskiej w tworzeniu wspólnego rynku energii - stwierdził prezydent Francji, opowiadając się za utworzeniem takiego rynku w Europie.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski