Szwedzi mają problem. Chiny szpiegują biznes, badania i politykę w kraju
Szwedzka Policja Bezpieczeństwa odpowiedzialna za kontrwywiad cywilny określa Chiny jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Szwecji. Chińskie szpiegostwo przeciwko Szwecji jest szeroko zakrojone zarówno w polityce, badaniach, jak i biznesie, twierdzi Säpo.
Jak informuje telewizja SVT, szwedzka policja uważa, że kontrolowane przez Chiny firmy w Szwecji mogą okazać się ogromnym zagrożeniem dla kraju przez próby nielegalnego pozyskiwania danych.
Säpo ostrzega również, że chińskie wpływy w biznesie i ich własność na szwedzkim rynku mogą zostać wykorzystane jako szantaż przeciwko Sztokholmowi w sytuacji konfliktowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Enigmatyczne informacje od kontrwywiadu
Henrik Edvinsson, starszy analityk kontrwywiadu Säpo, poinformował, że szwedzka policja powstrzymała chińskie działania szpiegowskie w skandynawskim kraju. Nie powiedział jednak, jak często do tego dochodziło.
Nie podał również informacji, skąd wiadomo, że Pekin rozmieścił szpiegów. Przekazał tylko, że prowadzone są szeroko zakrojone operacje zbierania danych wywiadowczych, a także operacje wywierania wpływu na Szwecję w kwestiach politycznych.
To nie pierwsze tego typu oskarżenie skierowane przez Sztokholm w stronę Chin. Zeszłej jesieni szwedzkie władze stwierdziły, że na ich terenie działają chińskie "komisariaty policyjne", które również mają monitorować działania kraju. Ambasada Chin w Sztokholmie tłumaczyła, że są to tylko "chińskie centra usług". Ich zadaniem miało być "udzielanie dobrowolnej pomocy" obywatelom Chin za granicą, na przykład przy odnawianiu prawa jazdy.
Szwecja podjęła wcześniej inne kroki mające na celu ograniczenie chińskich wpływów na swoim rynku, m.in. nie dopuściła firmy Huawei do rozbudowy szwedzkiej sieci 5G, a wiele firm i instytucji zaprzestało korzystania z chińskiej aplikacji Tiktok, podając, że nielegalnie gromadzi i wykorzystuje dane o użytkownikach.