Były premier Szwecji ujawnia. "Cztery zamachy na Putina"
Podróżuje zawsze pancernym pociągiem. Drży o życie na każdym kroku. Jego służby bezpieczeństwa są w nieustannej gotowości. Temat strachu Putina o własne życie powraca w medialnych dyskusjach. Eksperci zastanawiają się, czy ostrożność dyktatora ma uzasadnienie.
Sprawy bezpieczeństwa rosyjskiego przywódcy i zasadności jego obaw stała się tematem dyskusji w Szwecji. - Krążą plotki, że ludzie planują zamach na niego - mówi były szwedzki premier Carl Bildt.
Według szwedzkiego polityka Władimir Putin był już celem co najmniej czterech zamachów, odkąd został prezydentem Rosji 23 lata temu. - Rosja to kraj, w którym istnieje całkiem sporo różnych ruchów ekstremistycznych. Krążą pogłoski o próbach uśmiercenia przywódcy. Wszystko wskazuje na to, że się boi dwóch rzeczy - zakażenia koronawirusem i zamachu - mówi Carl Bildt w wywiadzie dla szwedzkiej gazety "Expressen".
Przywódca miał już stanąć oko w oko z niebezpieczeństwem na początku wojny. Według Kyryło Budanowa szefa ukraińskiego wywiadu miało się to dziać tuż po inwazji na Ukrainę. Według ukraińskiej gazety Rosja nie upubliczniła tego zdarzenia. Osoby, które próbowały zabić Putina, pochodziły z regionu Kaukazu i wchodziły w skład delegacji, która odwiedziła Moskwę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sytuacji, które byłyby ujawnionym publicznie przypadkiem konkretnego zagrożenia życia i zdrowie przywódcy Federacji Rosyjskiej oficjalnie nie doszło, jednak zdarzało się już, że służby Kremla podejmowały środki, które wskazywałyby na uruchomienie najwyższego stopnia alertu. Podczas państwowej wizyty Putina w Azerbejdżanie w 2002 roku aresztowano Irakijczyka, który rzekomo planował zabójstwo rosyjskiego prezydenta. Dekadę później czeczeński bojownik został oskarżony o próbę wysadzenia prezydenckiego konwoju w Moskwie.
Władimir Putin się boi. Dręczy go wizja zamachu
Tamte incydenty z pewnością nie znajdowały akceptacji na świecie. Jednak zachodnie opinie przybierają nieco inne tony od początku 2022 roku.
W marcu włoska gazeta "La Stampa" opublikowała artykuł o kontrowersyjnym tytule "Czy zabicie Putina to jedyne wyjście". Ambasador Rosji we Włoszech Siergiej Razow natychmiast zareagował. Dyplomata stwierdził, że dziennik "celuje w przemoc i toleruje ją" i pozwał gazetę.
Jak podaje "Expressen", według Kristiana Gernera, pisarza i profesora historii na Uniwersytecie w Lund, prawdopodobieństwo rychłej śmierci Putina nie jest wysokie.
- Putin jest dobrze chroniony i najchętniej podróżuje pociągiem pancernym. Ale Stalin zmarł nagle, mimo że był troskliwie strzeżony. Wszystko może się zdarzyć - zauważa Gerner.