Otwarcie granicy z Białorusią. Media: nie było bezwarunkowe

Polska warunkowo otworzyła granicę z Białorusią, uzależniając dalsze decyzje od postępów w trzech kwestiach. Jak wskazuje "Rzeczpospolita", chodzi o zakończenie kryzysu migracyjnego, uwolnienie Andrzeja Poczobuta i współpracę przy śledztwie w sprawie śmierci polskiego żołnierza.

Polska warunkowo otworzyła granicę z BiałorusiąPolska warunkowo otworzyła granicę z Białorusią
Źródło zdjęć: © East News
Jarosław Kocemba

Granica została ponownie otwarta 25 września, jednak - jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" - jedynie warunkowo. Polska uzależnia utrzymanie otwarcia od postępów w trzech kwestiach: zakończenia kryzysu migracyjnego na granicy, uwolnienia więzionego od ponad czterech lat dziennikarza Andrzeja Poczobuta oraz współpracy w ustaleniu winnych zabójstwa polskiego żołnierza sierż. Mateusza Sitka. Dotychczas jednak w żadnej z tych spraw nie widać postępów.

Z danych Straży Granicznej wynika, że od 25 września do 5 października odnotowano 950 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski, a we wrześniu - łącznie 2,6 tys. przypadków. Według źródeł rządowych wiele osób przybywa na Białoruś z rosyjskimi wizami, co wskazuje na zaangażowanie Moskwy w podsycanie presji migracyjnej.

Białoruś umywa ręce? "Była zgoda, żeby drony wleciały do Polski"

Otwarcie granicy z Białorusią

Warszawa złożyła Mińskowi konkretną propozycję: jeśli reżim Łukaszenki wypuści Andrzeja Poczobuta i uspokoi sytuację na granicy, Polska otworzy kolejne przejścia, m.in. w Bobrownikach i Kuźnicy. Tymczasem w Mińsku działa komisja ds. ułaskawień, która ma rozpatrywać wnioski o zwolnienie więźniów politycznych. Prośbę o uwolnienie Poczobuta złożyła Andżelika Borys, która sama spędziła ponad rok w więzieniu.

Była opozycjonistka, dziś członkini komisji Anna Kanopackaja, potwierdziła, że popiera inicjatywę Borys i jest gotowa poręczyć za uwolnienie dziennikarza. Jak dotąd jednak nie wiadomo, czy sprawa Poczobuta jest rozpatrywana. Jego żona alarmuje, że od dwóch tygodni nie otrzymuje od niego żadnych wiadomości, a sam został przeniesiony do celi o charakterze karceru.

Były ambasador Białorusi w Warszawie Paweł Łatuszka ocenia, że obecne napięcia między Polską a Mińskiem są również wynikiem wpływów rosyjskich służb, które od lat torpedują próby normalizacji relacji. - Dalsze zachowanie Łukaszenki wobec Polski będzie testem jego samodzielności - podkreśla Łatuszka.

ŹRÓDŁO: "Rzeczpospolita"

Wybrane dla Ciebie
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Prezydent Kolumbii apeluje do Donalda Trumpa. "Proszę nie grozić"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Rewolucja w życiu Kaczyńskiego. "Mówiło się o tym przed wakacjami"
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Młodzi mężczyźni wyjeżdżają z Ukrainy. Ruch na przejściach
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Przygotuj się na ocieplenie. Jest prognoza pogody na 10 dni
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Rosyjski szpieg poszukiwany. Ma dług na 600 tys. rubli
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Tajemnicza kobieta przy stole z delegacją USA na Kremlu
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Poranek Wirtualnej Polski. Tematem unijny program SAFE
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Nie pójdą na kompromis. Rosjanie wskazują trzy kwestie
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Litwini idą w kamasze. Są szczegóły
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Polityczny krajobraz Bundestagu. Skrajna prawica liderem sondaży
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Karol Nawrocki prezydentem niezależnym? Jasne stanowisko Polaków
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości
Chciał "łzawego spotu". Tak zamierzał bronić Funduszu Sprawiedliwości