Szwecja pod ostrzałem po radykalnej decyzji w sprawie UNRWA
Szwecja zawiesiła wsparcie finansowe dla agencji ONZ ds. pomocy Palestyńczykom, UNRWA. Decyzja spotkała się z publiczną krytyką ze strony niektórych ekspertów. Tel Awiw oskarżył część pracowników agencji o zaangażowanie w działalność Hamasu.
Szwecja znalazła się pod ostrzałem krytyki po zawieszeniu wsparcia finansowego dla UNRWA - podaje turecka agencja Anadolu. Decyzja Sztokholmu nie była jednak odosobniona. Płatności na rzecz organizacji wstrzymało łącznie piętnastu największych darczyńców. Izrael zarzucił części pracownikom UNRWA zaangażowanie w działalność Hamasu. W wyniku oskarżeń agencja ONZ zwolniła dziewięć osób. Stwierdzono jednak, że powodem była waga zarzutów, a nie ich prawdziwość.
Sprawę skomentowała na łamach lokalnej gazety "Expressen" szwedzka prawniczka i działaczka społeczna, a także była dyrektorka nagrodzonej nagrodą "Nobla" Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej, Beatrice Fihn: "To katastrofalne, że Szwecja odcięła pomoc humanitarną dla UNRWA, przede wszystkim dlatego, że nawet nie widziała żadnych dowodów na oskarżenia Izraela" - powiedziała.
Z kolei szwedzki minister ds. międzynarodowej współpracy rozwojowej i handlu zagranicznego, Johan Forssell, wyjaśnił "Expressen", że dla rządu najważniejsze jest, żeby Szwecja nie wspierała terroryzmu, nawet w najmniejszym stopniu . "Dla mnie ważne jest, żeby szwedzka pomoc zawsze utrzymywała wysoką jakość i nigdy nawet nie zbliżała się do terroryzmu" - powiedział polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja szwedzkich władz nie zaskoczyła badacza i starszego wykładowcy z Uniwersytu Linneusza w Szwecji, Andersa Perssona. "Kwestia Palestyny jest toksyczna w Szwecji od dłuższego czasu. A tego rodzaju rewelacje, zakładając, że są prawdziwe, blokują to. UNRWA jest organizacją, która miała problemy w przeszłości. Jednocześnie spełnia ona ważne funkcje społeczne na terytoriach palestyńskich" - powiedział specjalista ds. konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Persson dodał, że w jego opinii pomoc najprawdopodobniej zostanie wznowiona. "Życzeniem Stanów Zjednoczonych jest, aby do Strefy Gazy docierało więcej pomocy, a nie mniej, i trudno mi sobie wyobrazić, żeby działało to bez UNRWA" - stwierdził.
Źródło: Anadolu