Szwedzi ostrzegają Niemcy. "Nie popełnijcie tego samego błędu"
- Niestety należy się obawiać, że za dziesięć lat również w dużych niemieckich miastach będziemy mieli takie warunki, jakie panują obecnie w Szwecji - mówi były szef policji w Essen Frank Richter.
05.10.2023 | aktual.: 05.10.2023 10:03
Szwecja przez lata miała liberalne podejście do imigracji. Na skutek liberalnej polityki migracyjnej do Szwecji liczącej 10,5 mln mieszkańców w ciągu ostatnich 20 lat każdego roku napływało około 100 tys. osób. Już w 2017 r. największą grupą narodowością w Szwecji stali się Syryjczycy, których było ponad 150 tys.
- Szwedzcy koledzy powiedzieli nam również, że materiały wybuchowe są używane do ataków na domy i samochody, że z poruszających się samochodów strzelano z broni półautomatycznej w kierunku grup na chodniku. Naprawdę (...), jak w brutalnych filmach gangsterskich. Kiedy powiedzieliśmy, że nie możemy sobie tego wyobrazić, szefowa policji powiedziała: "Tak samo myśleliśmy dziesięć lat temu. Niestety nie doceniliśmy tego, nie popełnijcie tego samego błędu" - mówi Frank Richter, były szef policji w Essen.
- Tempo eskalacji jest szalenie wysokie, na przykład w Essen było już ponad 1000 Syryjczyków i Libańczyków, którzy atakowali się nawzajem. Obecny rozwój sytuacji w Hamburgu jest również niepokojący, tam gangi narkotykowe zwracają się przeciwko sobie w krwawy sposób i oczywiście mają dostęp do broni palnej - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szwecja. Porażające statystyki
W 2021 przeprowadzono w Szwecji 79 ataków bombowych i doszło do 344 strzelanin, rok później liczba ataków bombowych wzrosła do 90 i 378 strzelanin.
Aby nie podążyć według szwedzkiego scenariusza, były szef policji domaga się: "Musimy powiedzieć całą prawdę, uczciwie zająć się obecną sytuacją i rozwojem migracji, a także uczciwie zająć się faktem, że istnieją różnice kulturowe; w tych kręgach przemoc w celu egzekwowania własnych celów jest postrzegana inaczej niż wśród mieszkańców Europy Środkowej".
Według Richtera "nie ma sensu ukrywać faktów z powodu błędnie rozumianej poprawności politycznej, prawda brutalnie nas dopadnie".