Szwajcarzy ostrzegają: Szwecja w najgorszej sytuacji od II WŚ. Widmo ataków coraz bliższe
Szwajcarska gazeta "20 minuten" przeanalizowała trudną sytuację Szwecji, jeśli chodzi o relacje z krajami muzułmańskimi. "Myśleli, że są nietykalni", a znaleźli się w "najtrudniejszej sytuacji od czasu II wojny światowej", piszą Helweci. Sztokholm boi się ataków terrorystycznych.
W poniedziałek dwaj mężczyźni zniszczyli Koran na placu przed szwedzkim parlamentem. Był to już trzeci tego typu atak na religijne wartości muzułmanów w Szwecji w ciągu kilku tygodni. Pod koniec czerwca przed meczetem spalono ich świętą księgę, a kilka dni temu mężczyzna zbezcześcił Koran przed ambasadą Iraku - wyliczają Szwajcarzy. Wskazują przy tym, że od czasu ponownego spalenia w Sztokholmie najważniejszej księgi islamu stosunki dyplomatyczne, zwłaszcza z Irakiem, są niezwykle napięte.
Krytyka napływa także z Iranu i Turcji. Możliwe są konsekwencje polityczne w sprawie przystąpienia Szwecji do NATO - ostrzega "20 minuten".
Szwajcarzy prześwietlają prowokatora
Gazeta wskazuje, że "mózgiem" całej operacji jest iracki uchodźca Salwan Momika. 37-letni chrześcijanin w 2014 r. założył partię, ale po nieudanej walce o władzę opuścił Irak. W 2018 roku złożył wniosek o azyl w Szwecji w 2018 roku i otrzymał zezwolenie na pobyt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Iraku Momika został oskarżony m.in. o oszustwo. Wszedł też w konflikt ze szwedzkimi władzami, kiedy groził człowiekowi nożem. Twierdzi, że dołączył do Szwedzkich Demokratów w 2022 roku.
Szwecja na skraju stanu wyjątkowego
Tajne służby boją się ataku terrorystów, a premier Ulf Kristersson mówi o najtrudniejszej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa od czasów drugiej wojny światowej.
- Pod wieloma względami Szwecja nie jest już wyspą wolności i dobrobytu, za jaką ludzie zawsze ją postrzegali - mówi Bruno Kaufmann, przewodniczącym Instytutu Inicjatywy i Referendum (IRI Europe). - Kwestie bezpieczeństwa nagle stały się przedmiotem zainteresowania. Jednym z problemów jest z pewnością to, że Szwecja była wyidealizowana. Po 200 latach bycia państwem neutralnym myśleli, że są nietykalni, a teraz okazuje się, że jest inaczej - dodaje w rozmowie z "20 minuten".