Szturm Wąsika i Kamińskiego na Sejm. "Będę głosował, bo jestem posłem"
Przed rozpoczęciem obrad w Sejmie na ul. Wiejskiej doszło do przepychanek byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ze strażą marszałkowską. Obaj panowie próbowali siłą wejść na teren Sejmu, jednak to im się nie udało. Doszło do przepychanek pomiędzy politykami Prawa i Sprawiedliwości, a funkcjonariuszami, co w pewnym momencie Wąsik podsumował zaskakującym stwierdzeniem. - Będę głosował, bo jestem posłem - krzyczał polityk PiS do dziennikarzy. Wąsik, komentując brak umożliwienia wejścia do budynku Sejmu ocenił, że to złamanie prawa i jest to pozbawienie dużej grupy wyborców reprezentacji w Sejmie. Według niego "to są rządy autorytarne, zaczęły się rządy autorytarne, posłowie nie mogą wejść do Sejmu". Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział na konferencji przed startem obrad, że cała ta sytuacja będzie skrupulatnie analizowana. - Oczekujemy szacunku dla Straży Marszałkowskiej. Straż Marszałkowska może być pewna, że marszałek Sejmu stoi za nią murem - podkreślił Hołownia. Dodał, że będą sprawdzane nagrania sprzed Sejmu. - Będziemy analizować to od strony prawnej - zadeklarował.