Kontrowersyjny pomnik tupolewa. "Kicz, żenada, kompletny syf"
Tymczasem powstają inne mniej lub bardziej udane monumenty. O tym widocznym na zdjęciu Janusz Palikot mówił, że to: "kicz, żenada, kompletny syf, kółka od Poloneza, betonowe skrzydła, które nigdy nie polecą, bezguście całkowite", a Janina Paradowska na swoim blogu ironicznie polecała, by pomysł rozwijać i by tupolew jak krasnal znalazł się w każdym domu i zagrodzie. "Pomysł można twórczo rozwijać, produkując na przykład miniaturki sprzedawane na odpustach w wersji do domu czy tak jak dziś sprzedaje się na przydrożnych targowiskach koguty, krasnale czy sarenki jako ozdoby ogrodowe" - pisała publicystka "Polityki", która początkowo myślała, że pomnik to "jakiś żart, albo instalacja nowoczesnego performera, która wkrótce spotka się ze społecznym protestem o szarganie świętości i naruszenie uczuć".
To tylko niektóre reakcje na 10-metrową makietę tupolewa z żelbetonu ze zdjęciem pary prezydenckiej, która w ubiegłym roku została odsłonięta w Kałkowie w woj. świętokrzyskim. Pomnik jest pomalowany na biało i czerwono, w oknach wiszą portrety osób związanych z sanktuarium w Kałkowie, które 10 kwietnia 2010 r. zginęły pod Smoleńskiem. W drzwiach umieszczono zdjęcie Lecha Kaczyńskiego z żoną, w oknach m.in. Ryszarda Kaczorowskiego Przemysława Gosiewskiego, Anny Walentynowicz i Janusza Kurtyki.