PolskaSzpital na Stadionie Narodowym wznowił działalność. "Jeden nowy pacjent na godzinę"

Szpital na Stadionie Narodowym wznowił działalność. "Jeden nowy pacjent na godzinę"

Szpital na Narodowym ponownie otwarty. - W tej chwili jest dwudziestu pacjentów, przyjmujemy średnio jednego pacjenta na godzinę. Obsada jest zapewniona dla stu łóżek, w tym dziesięć miejsc respiratorowych - przekazał w piątek po południu dr Artur Zaczyński, wicedyrektor ds. medycznych CSK MSWiA.

Szpital na Stadionie Narodowym wznowił działalność. "Jeden nowy pacjent na godzinę". Zdjęcie sprzed otwarcia placówki z 17 listopada 2021 roku
Szpital na Stadionie Narodowym wznowił działalność. "Jeden nowy pacjent na godzinę". Zdjęcie sprzed otwarcia placówki z 17 listopada 2021 roku
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Marek Mikołajczyk

Piątek to drugi dzień funkcjonowania tymczasowego szpitala dla pacjentów z COVID-19 na Stadionie Narodowym im. Kazimierza Górskiego w Warszawie. Działalność placówki wznowiono po półrocznej przerwie. Po trzeciej fali pandemii ostatni pacjent został wypisany 23 maja.

- Szpital tymczasowy to ostatni bastion, więc jeśli został otwarty, to ważny sygnał dla społeczeństwa, że sytuacja jest poważna - przekazał w piątek dr Artur Zaczyński, dyrektor szpitala na PGE Narodowym.

Jak dodał, placówka przyjmuje już chorych. - Od czwartku od godz. 17, to godzina W dla Warszawy, przyjmujemy pacjentów. W tej chwili jest ich dwudziestu, przyjmujemy średnio jednego pacjenta na godzinę. Obsada jest zapewniona dla stu łóżek, w tym dziesięć miejsc respiratorowych - tłumaczył dr Zaczyński na konferencji prasowej.

Lekarz podkreślił przy tym, że znacząca większość pacjentów przyjętych do szpitala na Narodowym to osoby niezaszczepione.

Koronawirus w Polsce. Raport MZ

Tymczasem w Afryce Południowej wykryto nową mutację wirusa SARS-CoV-2. Zakażenia tym wariantem wykryto m.in. w RPA i Botswanie. O nowej odmianie wiadomo jeszcze niewiele, jednak zdaniem ekspertów może być to najgroźniejsza mutacja z dotychczas odkrytych.

O wstrzymaniu lotów z Afryki Południowej zdecydowały władze Wielkiej Brytanii. Wkrótce podobne decyzje mogą zapaść w kolejnych krajach europejskich.

- Wariant Nu to ostrzeżenie dla ludzkości. Pokazuje, jak dużo wirus może jeszcze w sobie zmienić i że pandemia może trwać znacznie dłużej, niż się spodziewamy. Niewykluczone, że te 32 mutacje, które zaszły w wariancie Nu, mogły spowodować, że istniejące szczepionki będą nieskuteczne wobec tego wirusa - przekazał w czwartek dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z abczdrowie.pl.

Źródło: WP Wiadomości/PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (102)