Szokujące dane. Rosjanie to bestie

Na wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji terenach w zachodniej części obwodu chersońskiego odnotowano dotąd 64 przypadki przestępstw seksualnych popełnionych przez rosyjskich żołnierzy - poinformowała w środę ukraińska Prokuratura Generalna. To - jak twierdzą śledczy - więcej niż w innych regionach kontrolowanych wcześniej przez siły najeźdźcy.

Szokujące dane. Rosjanie to bestie
Szokujące dane. Rosjanie to bestie
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA
oprac. BAR

14.12.2022 | aktual.: 14.12.2022 17:13

Dokumentowaniem informacji o zbrodniach zajmowała się od 7 do 11 grudnia tzw. specjalna grupa mobilna, złożona z prokuratorów, policjantów, psychologów oraz ekspertów z międzynarodowej organizacji pozarządowej Global Rights Compliance (GRC). Misja odnotowała, że najczęstszymi przypadkami przemocy seksualnej na Chersońszczyźnie były gwałty, zmuszanie do publicznego rozbierania się i tortury polegające na podłączaniu prądu elektrycznego do genitaliów - powiadomiono w komunikacie prokuratury.

Na całej Ukrainie potwierdzono dotąd 154 przypadki przestępstw seksualnych popełnionych przez rosyjskich wojskowych. Podejrzanych jest sześciu żołnierzy agresora, przeciwko dwóm osobom skierowano akty oskarżenia do sądu, a jedną skazano prawomocnym wyrokiem - oznajmiła prokuratura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wraz z wyzwalaniem kolejnych terytoriów Ukrainy spod rosyjskiej okupacji odnotowujemy coraz większą liczbę gwałtów popełnianych przez siły wroga; ofiary tych zbrodni to ludzie w bardzo różnym wieku, bez względu na płeć - informował na początku grudnia ukraiński prokurator generalny Andrij Kostin w rozmowie z niemieckimi i francuskimi mediami.

"Narzędzie prowadzenia wojny"

- Przemoc seksualna jest wykorzystywana przez dowództwo najeźdźcy jako narzędzie prowadzenia wojny i nasiliła się w ostatnich tygodniach. Cztery miesiące temu mieliśmy 40 zarejestrowanych przypadków gwałtów, obecnie mamy ich już 110 i ta liczba stale wzrasta. W rzeczywistości jest z pewnością znacznie wyższa - mówił wówczas Kostin.

Jak dodał, w wielu przypadkach dowódcy wroga akceptują takie postępowanie swoich podwładnych, a nawet popierają przemoc seksualną lub zachęcają żołnierzy do jej stosowania wobec mieszkańców podbitych terenów.

Doniesienia o gwałtach popełnianych przez Rosjan na Ukrainie pojawiają się od 24 lutego, czyli od początku inwazji. Pod koniec listopada o takich przypadkach alarmował ukraiński rządowy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, informując, że wojska agresora dopuszczają się przemocy seksualnej w okupowanym Melitopolu w obwodzie zaporoskim na południu kraju.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie