Szok w Hamburgu. Wybuchły zamieszki

Czegoś takiego wcześniej nie było na Halloween - mówi rzecznik policji. Dantejskie sceny rozegrały się w ostatnią noc października na ulicach Hamburga. W stronę interweniujących funkcjonariuszy poleciał grad kamieni.

Zamieszki w Hamburgu, 31.10.2023 r.
Zamieszki w Hamburgu, 31.10.2023 r.
Źródło zdjęć: © Action Press, East News, Shutterstock | Action Press/Shutterstock
Paulina Ciesielska

02.11.2023 12:35

Według najnowszych danych we wtorkowych zamieszkach w Hamburgu brało udział około 350 osób (początkowo mówiło się o zgromadzeniu około 150-200 demonstrantów). Rzucali koktajlami Mołotowa, domowej roboty bombami (m.in. z butelek po dezodorantach) i petardami.

Szczególnie niebezpiecznie było w dzielnicach: Wilhelmsburg, Billstedt, Osdorf i Lurup. Młodzi ludzie, skandujący antysemickie hasła, spalili policyjne barykady, zniszczyli sklepowe witryny i obrzucali kamieniami interweniujących policjantów, którzy desperacko próbowali opanować sytuację. Dopiero po przybyciu posiłków z opancerzonym pojazdem i użyciu armatek wodnych udało się rozproszyć dziki tłum. Niemniej w wyniku zamieszek kilku mundurowych zostało rannych.

- Skonfiskowane domowej roboty bomby i urządzenia wybuchowe pokazują, że mamy do czynienia z nowym wymiarem przemocy. Nie było wcześniej czegoś takiego na Halloween - mówi w rozmowie z "Bildem" rzecznik hamburskiej policji, Sören Zimbal.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bilans Halloween na ulicach Hamburga to wszczęte 33 postępowania karne, 15 osób zatrzymanych, w tym 4 tymczasowo aresztowane. Policji jak dotąd udało się zidentyfikować około 250 osób.

- To, co wydarzyło się podczas Halloween, można określić jedynie jako "nienormalne". Każdy, kto wykorzystuje pokojowe wydarzenia do wywołania zamieszania, powinien zostać ukarany i bezwarunkowo pozbawiony wolności - komentuje Thomas Jungfer, szef Niemieckiego Związku Policji w Hamburgu (DPolG).

Źródło: "Bild"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
hamburgzamieszkihalloween
Zobacz także
Komentarze (696)