Szok, popłoch, sypią się mandaty. Pierwszy sukces internetowych szeryfów od parkowania
Ponad miesiąc od uruchomienia strony ZglosParkowanie.pl Komenda Główna Policji z oporem, ale przyznała, że weryfikuje i interweniuje w odpowiedzi na generowane przez ten serwis zgłoszenia o nieprawidłowym parkowaniu aut. To pierwsze potwierdzenie skuteczności akcji obywatelskiej, która skłoniła policję do zmiany praktyki - ale też wywołuje szok wśród kierowców.
Od 1 września do 10 października 2025 r. na adres dyżurnego Komendy Głównej Policji wpłynęło 14,5 tys. zgłoszeń z serwisu ZglosParkowanie.pl, a każde z nich spotkało się z reakcją służb: przekazaniem do jednostki terenowej i weryfikacją, czy doszło do wykroczenia - wynika z odpowiedzi udzielonej Wirtualnej Polsce przez biuro prasowe Komendy Głównej Policji.
Początkowo policja broniła się rękami i nogami przed zajmowaniem się sprawami nieprawidłowego parkowania. Powstanie nowego serwisu skrytykowali zarówno przedstawiciele MSWiA, jak i rzeczniczka KGP. Ostatecznie policja przyznała, że musi reagować także na wykroczenia związane z parkowaniem. "Dyżurny otrzymuje na skrzynkę poczty elektronicznej maile dotyczące ratowania życia i zdrowia, a także te dotyczące zagrożenia terrorystycznego, które traktowane są priorytetowo, niemniej jednak po otrzymaniu zgłoszenia z serwisu Zgłosparkowanie.pl niezwłocznie podejmuje działania" (...).
"Zgłoszenie dotyczące źle zaparkowanego auta jest niezwłocznie przekazywane do odpowiedniej komendy. Tam funkcjonariusze mają obowiązek sprawdzić wskazany adres, zweryfikować sytuację na miejscu i potwierdzić, czy faktycznie doszło do wykroczenia" - przekazuje KGP.
Tusk "zagrał na nosie". Kamery uchwyciły reakcję premiera w Sejmie
Policja potwierdza, że obowiązek reakcji wynika z wciąż obowiązującego Zarządzenia nr 1173 Komendanta Głównego Policji z 2004 roku. Dodajmy, że to dokument regulujący pracę służby dyżurnej, wydany jeszcze za czasów inspektora Leszka Szredera, który zasłynął wprowadzaniem amerykańskiego podejścia "zero tolerancji" wobec nawet drobnych wykroczeń. Znał te problemy na wylot, bo rozpoczynał karierę jako zwykły "gliniarz" w patrolówce.
W zarządzeniu sprzed 21 lat czytamy, że każde zgłoszenie zdarzenia na policję ma wywołać reakcję dyżurnego funkcjonariusza. Zdarzeniem jest nie tylko kradzież, bójka czy zabójstwo (czyli przestępstwa), ale też leżący na chodniku pijak lub inne wykroczenia przeciwko porządkowi publicznemu.
Sukces internetowych "szeryfów"
Wymuszenie na policji zmiany praktyki - powrót do literalnego wykonywania prawa - to dla autorów strony ZglosParkowanie.pl pierwszy sukces. W tekście o "wojnie z nielegalnym parkowaniem" opisywaliśmy, że numer alarmowy 112 służy do zgłoszeń zagrożenia życia i zdrowia, a dyżurni w komendach notorycznie nie odbierają telefonów. Zarazem straże miejskie działają z dużym opóźnieniem - w Warszawie przekracza ono 60 godzin.
Doprowadziło to do sytuacji, w której nie było gdzie poskarżyć się na zastawiony chodnik. To patologia powszechna w większych polskich miastach. Brak reakcji służb prowokuje konflikty kierowców z samozwańczymi "szeryfami" osiedli.
Opisując działanie serwisu Zgłosparkowanie.pl, dziennikarz WP sam dokonał testowego zgłoszenia nieprawidłowego parkowania. Teraz policja potwierdziła reakcję na tę interwencję. "W przypadku zgłoszenia złożonego 1 października 2025 roku o godz. 20.06 funkcjonariusze podjęli czynności pod adresem Warszawa, ul. Sułkowicka, gdzie ujawnili dziewięć nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Wobec sześciu kierowców zastosowano środki oddziaływania wychowawczego z art. 41 kodeksu wykroczeń, natomiast w trzech przypadkach postępowania są nadal w toku" - przekazała asp. szt. Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Kierowcy zdziwieni. Co się stało, że policja interweniuje
Lokalne jednostki policji w wielu miejscach reagują, czego dowodem są zdjęcia z interwencji w Krakowie, Gdyni czy Gdańsku, gdzie patrole faktycznie jeżdżą do zgłoszeń.
Policja informuje, że nie wszystkie zgłoszenia kończą się mandatem. "Prawie 50 procent zgłoszeń nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości" - wskazuje KGP. Wśród przykładów podano fikcyjne adresy, takie jak "Warszawa, ul. Chu...". Ale nawet takie błędne zgłoszenia muszą zostać przejrzane, co - jak zauważa biuro prasowe - "w istotny sposób obciąża pracę jednostek i może prowadzić do destabilizacji".
W całej Polsce policja przeprowadza około 16 tys. interwencji na dobę. Wiadomości wysyłanych poprzez ZgłosParkowanie.pl jest około 700-1000 dziennie. Ich liczba rośnie w dniach, gdy autorzy strony - czyli serwis "Stop Cham Warszawa" - publikują w mediach społecznościowych zdjęcia dokumentujące skuteczne interwencje policjantów.
Dla obywatelskich "szeryfów parkowania" to potwierdzenie, że presja działa. "Chcemy, żeby zgłoszenia były od razu wpisywane w System Wspomagania Dowodzenia, co gwarantuje, że pojedzie do nich pierwszy wolny patrol po obrobieniu ważniejszych spraw. Ponadto wtedy takie zgłoszenie jest oficjalnie monitorowane w systemie, pojawia się w statystykach, więc "góra" ma świadomość problemu. Szereg komend właśnie w taki sposób nasze zgłoszenia traktuje, co oznacza, że da się to robić i nie dezorganizuje to jednostki Policji" - komentują autorzy strony ZglosParkowanie.pl
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski