Szmajdziński: Tusk ws. CBA zaprzeczył kampanii PO
(Radio Zet)
: A gościem Radia ZET jest marszałek Jerzy Szmajdziński, były minister obrony narodowej, witam, Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Największa tragedia, zginął kwiat polskiego lotnictwa, ludzie, którzy chronili nasze niebo, jak ich będzie można zastąpić, jak szybko? : Niezwykle trudno dlatego, że w tym gronie było sporo pilotów-instruktorów, którzy do tych umiejętności dochodzili przez kilkanaście lat, więc wyrwa jest ogromna i straty są ogromne. : Nie wiadomo jak to się stało, jak doszło do tego, że samolot z kilkudziesięciu metrów runął na ziemię. : No zwykle są trzy przyczyny. Najpowszechniejsza to jest błąd człowieka tego, który jest w samolocie, pilotów, personelu naziemnego, który współpracuje, awaria samolotu lub warunki pogodowe, jakieś kataklizmy. Ale często to jest mieszanina, kombinacja tych trzech możliwości. I pewnie tutaj też coś takiego było, nie była to prosta sprawa. Dziwi mnie to, że – jeśli te informacje są prawdziwe – że przy pełnym podejściu światło
było niepełne, później dopiero światło było pełne, no jest co wyjaśniać z całą pewnością. I określenie, jaka była podstawa chmur, jaka była widoczność, czy były warunki do tego, żeby przy braku bardzo dobrego systemu naprowadzania podejmować taką decyzję, no to pewnie będzie jedna z pierwszych ocen komisji badającej przyczyny. : Wiemy na pewno, że były dwie próby lądowania, tak mówił gen. Gągor i że lotnisko nie było dobrze oświetlone. : No i da się ustalić, jakie były przyczyny tego, że pierwsze podejście było nieudane, czy tylko ze słabego oświetlenia, czy z oceny, czy niższa była podstawa chmur, niż zakładano. : Co powiedział rzecznik sił powietrznych, pułkownik Wiesław Grzegorzewski – „pilot dwa razy podchodził do lądowania, bo przy pierwszym podejściu nie zameldował, że widzi pas, wtedy poderwał samolot do drugiego podejścia, przy którym zameldował, że widzi pas, co oznaczało i zdecydował, że może bezpiecznie lądować”. : No to jest pytanie, czy podstawa chmur była niższa niż 80 metrów, a to jest ta
granica bezpieczeństwa, czy była niższa, czy te warunki były zmienne, czy się pojawiały jakieś przejściowe mgły, ustalenie warunków w tej sytuacji. Zresztą wszystko się bada. Ja myślę, że za kilkanaście dni, a fachowcy mówią, że jeśli skrzynka jest w całości, to w ciągu bardzo krótkiego czasu da się ustalić tę główną przyczynę. Później oczywiście się bada i przeprowadza dochodzenia, rozmowy, analizuje na wszystkie możliwe sposoby, bada również części samolotu, ale ta podstawowa wiedza dotycząca gdzie i co nawaliło, co nie zadziałało, co było niesprawne da się ustalić szybko. : To są supernowoczesne transportowce. : To są bardzo nowoczesne samoloty i to właściwie oprócz samolotów typu Spartan to najnowocześniejsze konstrukcje i te nośne i to wszystko, co jest wewnątrz – awionika, systemy łączności, to jest bardzo dobry samolot. Wszyscy też, trzeba też pamiętać, że nie tylko polscy piloci czekają na wynik tych ustaleń, ale również piloci, którzy latają w Hiszpanii, Finlandii, Portugalii również chcą wiedzieć,
co się stało, to pierwszy wypadek samolotu tego typu. : No i utrudnienie, dlatego że samoloty te przestały latać, a to są samoloty, które latają do Afganistanu, latają do Iraku. : Idea zakupu polegała na tym żeby służyły trochę bliżej, w wymianie naszych kontyngentów i wsparciu naszych kontyngentów na Półwyspie Bałkańskim, na Bałkanach, ale stało się tak, że używamy je również do Afganistanu i Iraku. Liczę na to, że nasi sojusznicy udzielą nam tutaj pomocy, i że ta przerwa w lataniu nie będzie długa. : W czwartek minister obrony narodowej zapowiedział, że awansuje tych, którzy polegli. : Tak zwykle się robi. : Tak zwykle się robi. Rząd zapowiedział, że będzie wsparcie finansowe dla lotników, co można jeszcze zrobić? : No, na pewno najważniejsze będzie zainteresowanie jednostek, w których służyli, codzienne zainteresowanie, bo to co zrobił minister, to co zrobił resort, ewentualnie renty specjalne jeśli dotyczy to rodzin, w których żołnierz nie służył 15 lat, to szybko mija. Najważniejsze jest codzienne
zainteresowanie, pomoc w załatwieniu, czy ustalenia kwestii mieszkaniowych, pomoc w znalezieniu pracy dla członków rodzin, którzy mogą zostać bez należytego wsparcia finansowego na co dzień, a nie tylko na ten jeden raz. I jest tak, że środowisko, zwłaszcza środowisko pilotów, personelu sił powietrznych to środowisko bardzo zintegrowane i oni potrafią sobie, wzajemnie pomagać i jestem przekonany, że tak będzie i tym razem. : Sekretarz generalny SLD, Grzegorz Napieralski ma pretensje do marszałka Komorowskiego, że nie było debaty na temat zdrowia, w związku z tym, że została wprowadzona żałoba. : Pewnie przedstawiciel klubu, który był na konwencie seniorów nie poinformował Grzegorza Napieralskiego, jak wyglądała ta rozmowa na konwencie. Marszałek Komorowski powiedział, że liczy, że ta debata odbędzie się w warunkach wysokiej kultury politycznej, że nie zostanie w tej debacie nie będą używane argumenty, emocje, które mogłyby zakłócić ten nastrój powagi, którego wszyscy doświadczaliśmy. : Przesadził
Napieralski? : Na ten wniosek... : Panie marszałku, przesadził Napieralski? : Był niedoinformowany, co do przebiegu tej dyskusji, chociaż oczywiście decyzja może być oceniana jako kontrowersyjna, bo dlaczego w sytuacji kiedy tylko jest podejrzenie, że jedno środowisko mogło w tej debacie używać argumentów siły lub agresji, to dlaczego nie było warunków do tego żeby tę debatę odbyć. Nie uważam tej decyzji za jednoznaczną, na pewno kontrowersyjną. : A jak pan ocenia decyzję premiera Donalda Tuska, premier Donald Tusk postanowił, że Mariusz Kamiński będzie nadal szefem CBA. : No zaprzeczył całej kampanii, którą pod jego kierownictwem toczyła Platforma Obywatelska przez dwa, trzy miesiące, a może nawet więcej od czasów wejścia CBA do Ministerstwa Rolnictwa. Przecież już nawet proponował Julię Piterę na szefową tej agencji, tego centralnego biura, więc to jest wycofanie się na z góry upatrzone pozycje, no bo być może zobaczył sondaże opinii publicznej, z których wynikało, że dla ludzi walka z korupcją jest
najważniejsza. Opozycja zrobiła, PiS zrobił wrażenie, że z korupcją może walczyć tylko CBA no i Donald Tusk dla dobra swego, w moim przekonaniu w większym stopniu dla swego dobra, ustąpił. : Ale dla swego dobra, dla dobra partii? : No dla swego, no nie dla dobra partii. Julia Pitera i inni politycy Platformy Obywatelskiej zaangażowali się w to żeby znaleźć argumenty i powody, dla których Mariusz Kamiński powinien odejść. Trzeba znaleźć inne rozwiązanie, które w moim przekonaniu nie po to żeby usuwać, że opozycja będzie znajdowała pomysły żeby usunąć Mariusza Kamińskiego tylko systemowo trzeba usytuować CBA, zwiększyć realnie kontrolę nad tą instytucją. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński.