Szkolenie wojskowe dla posłów. Chętni pojadą na poligon
Zapewne w maju odbędzie się szkolenie wojskowe dla zainteresowanych posłów - poinformował na sali sejmowej marszałek Radosław Sikorski. Posłowie Platformy Obywatelskiej od razu zadeklarowali swój udział w zajęciach na poligonie. Inaczej propozycję marszałka potraktowała opozycja. - Jestem zażenowany tym ogłoszeniem. Nigdzie nie jadę - mówi Wirtualnej Polsce Dariusz Joński z SLD.
05.03.2015 | aktual.: 05.03.2015 22:30
- Żyjemy w niespokojnych czasach, więc ustaliłem z ministrem obrony, że będzie możliwość wyjazdu na poligon i odbycia strzelania. Wszystko zakończone tradycyjną grochówką - mówił Sikorski, przed głosowaniem nad projektem nowelizacji ustawy m.in. o powszechnym obowiązku obrony RP.
Dodał, że najlepsi będą mogli trafić do oddziałów szturmowych. - Oczywiście wiemy, że wiek poborowy kończy się na 50 latach, ale minister obrony zapewnił, że dla zdrowych i młodo wyglądających posłów i posłanek będą czynione wyjątki - powiedział marszałek Sejmu i poprosił o zapisywanie się "na wyjazd na poligon zapewne w maju".
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami Sikorski dodał, że uważa, iż powinno propagować się wartości dotyczące obronności. - Mam nadzieję, że nasz wyjazd będzie sygnałem dla młodzieży, że przyszły takie czasy, iż być może trzeba będzie się przygotowywać do obrony ojczyzny - podkreślił Sikorski.
Posłanka chce poznać broń
Agnieszka Pomaska z Platformy Obywatelskiej jako jedna z pierwszych zadeklarowała na Twitterze chęć udziału w wyjeździe. - Tak, pojadę, bo nie przechodziłam takiego przeszkolenia, a zawsze bardzo chciałam. Uważam, że każdy kto jest sprawny powinien do wojska trafić. Może nie do koszar, ale właśnie na takie dobrowolne szkolenie. Chcę poznać broń, choć mam nadzieję, że nigdy mi się to nie przyda - wyjaśnia WP pomorska parlamentarzystka PO.
Jej zdaniem wyjazd posłów będzie dobrym przykładem dla wszystkich Polaków. - Warto podkreślić, że do Wojskowych Komend Uzupełnień mogą zgłosić się również kobiety - dodaje Pomaska i wyraża nadzieje, że z zaproszenia na poligon skorzysta wiele jej koleżanek i kolegów.
Impreza promocyjna czy poważna?
Nad wyjazdem zastanawia się z kolei Przemysław Wipler, poseł partii KORWiN. Zapewnia, że poważnie podchodzi do obronności kraju - Oglądam ostatnio w tabloidach zdjęcia posłanki Pawłowicz w różnych mundurach. Tak komentuje się jej chęć odbycia przeszkolenia wojskowego, bo przypomnijmy, że ona pierwsza zainteresowała się taką możliwością. Robi się szopkę z poważnych spraw. Obawiam się, że inicjatywa marszałka Sikorskiego okaże się imprezą o charakterze PR-owskim i okazją do robienia sobie zdjęć w mundurach - mówi naszemu portalowi Wipler.
Zastrzega jednak, że dopyta o szczegóły i jeśli okaże się, że to poważne szkolenie i forma zachęty Polaków do zainteresowania obronnością to rozważy swój udział. - Jeżeli to jednak impreza autopromocyjna to podziękuję. Wolę pojechać sam na strzelnicę - zapowiada parlamentarzysta, który - co warto odnotować - ogłosił dzień wcześniej, że będzie starał się o pozwolenie na broń.
"Żarty i gra retoryką wojenną"
Decyzję podjął już natomiast Dariusz Joński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Absolutnie nigdzie nie jadę. Marszałek Sikorski robi sobie żarty i gra retoryką wojenną. Jestem zażenowany tym ogłoszeniem i chyba nie tylko ja, bo widziałem po twarzy premier Ewy Kopacz, że też była zdziwiona słowami marszałka - wskazuje w rozmowie z WP Joński.
Jego zdaniem Radosław Sikorski przekroczył granicę dobrego smaku, kiedy z mównicy sejmowej odnosił się do wieku parlamentarzystów. - Oceniał również ich przydatność dla armii. To było zaskakujące - dodaje poseł SLD.
Pełna lista posłów, którzy pojadą na poligon znana będzie za kilka tygodni.
Źródła: PAP, WP