Szefowa Związku Polaków na Białorusi otrzymała ostrzeżenie od prokuratury
Przedstawiciel Prokuratury Rejonowej w Grodnie
pojawił się wieczorem w siedzibie Związku Polaków na
Białorusi (ZPB) w tym mieście i udzielił ostrzeżenia szefowej
organizacji Andżelice Borys, grożąc jej odpowiedzialnością karną.
Borys wybrana na marcowym szóstym zjeździe ma jakoby blokować zwołanie posiedzenia zarządu związku w celu przeprowadzenia nowych wyborów władz tej największej polskiej organizacji na Białorusi.
Białoruskie władze uznały, że marcowy zjazd ZPB nie był prawomocny i że poprzednik Borys, Tadeusz Kruczkowski, nadal jest prezesem organizacji. Zaleciły też przeprowadzenie nowego zjazdu.
Polskie władze twierdzą, że marcowy zjazd ZPB był demokratyczny i uznają za prawomocnego prezesa Andżelikę Borys.
Nieformalny rzecznik ZPB Andrzej Pisalnik poinformował, że Borys odmówiła podpisania pisma z ostrzeżeniem. Zwrócił uwagę, że prokuratorskie pismo zawiera błąd, gdyż "zjazd związku zwoływany jest nie przez Zarząd Główny, a Radę Naczelną. Zarząd powinien jedynie wykonać postanowienie Rady Naczelnej" - podkreślił.