Szefowa kampanii Andrzeja Dudy wyznaje: Hejt rodzi przemoc. Ja doświadczyłam agresji
Szefowa kampanii wyborczej Andrzeja Dudy Jolanta Turczynowicz-Kieryłło kontynuuje "walkę z hejtem". Na swoim profilu na Twitterze wyznała, że sama padła kiedyś jego ofiarą.
21.02.2020 21:45
"Ci, którzy przeżyli hejt często się wstydzą, chcą o tym zapomnieć, cierpią w samotności. Jego skutki są straszne. Nie ma zgody na hejt! Hejt rodzi przemoc. Ja też doświadczyłam takiej agresji" - napisała na swoim profilu na Twitterze Turczynowicz-Kieryłło.
Do wpisu szefowa kampanii Dudy dołączyła zdjęcia opinii biegłego z zakresu chirurgii ogólnej. Została ona sporządzona jako dowód w prowadzonym przez Komisariat Policji w Milanówku dochodzeniu w jej sprawie.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Szefowa kampanii Andrzeja Dudy tłumaczy się ze słów o wolności słowa
Z zapisów dokumentu wynika, że ktoś nękał ją i jej rodzinę, zamieszczając na profilach społecznościowych hejterskie wpisy. A 3 listopada 2018 roku, gdy była na spacerze nieznany mężczyzna zaczął "szarpać i używać wulgaryzmów" wobec jej syna. Gdy Turczynowicz-Kieryłło próbowała bronić syna, napastnik zaczął ją dusić, "trzymając za szyję swoim przedramieniem". W wyniku "duszenia, szarpania" Turczynowicz-Kieryłło zasłabła. Pomocy musiało jej udzielić pogotowie ratunkowe.
Jak wynika z opublikowanego dokumentu, 3 listopada 2018 r. Turczynowicz-Kieryłło złożyła pismo do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim, w którym opisała całe zajście. Szefowa prezydenckiej kampanii nie informuje, jak zakończyła się ta sprawa.