Szef Solidarności odbiera złudzenia koalicjantom PiS
Piotr Duda nie ma najmniejszych wątpliwości, że Porozumienie i Solidarna Polska nie zaistniałyby na scenie politycznej, gdyby nie koalicja z PiS. Przewodniczący Solidarności uważa jednocześnie, że rządu Zjednoczonej Prawicy pracy przynoszą pozytywne efekty.
Piotr Duda na antenie radia RMF FM podzielił się swoją opinią na temat sporów w Zjednoczonej Prawicy. Nie będę apelował o pojednanie, bo tacy politycy jak Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro doskonale o tym powinni wiedzieć, że sami nic nie znaczą, że to, co się stało przez ostatnie lata, czyli od 2015 roku, te wspólne działania, przynoszą efekty - powiedział przewodniczący Solidarności.
Piotr Duda: Solidarność nie chce przedterminowych wyborów
Szef związkowców stwierdził, że nie ma możliwości, by Solidarność poparła koncepcję przedwczesnych wyborów parlamentarnych. - Jeśli tak by się stało, że Zjednoczona Prawica rozeszłaby się i nastąpiłyby nowe wybory, to niech w ogóle nie przechodzą progu siedziby Solidarności. My wiemy, jak się będziemy zachowywać - powiedział.
Duda podkreślił, że jego organizacja oczekuje realizacji umowy zawartej z prezydentem i jego otoczeniem politycznym przed wyborami w 2020 roku. - Dzisiaj jest Zjednoczona Prawica i jest wiele spraw do dokończenia wspólnie z panem prezydentem, bo po to walczyliśmy o tę jego kandydaturę. Podpisaliśmy z prezydentem umowę programową, aby została ona do końca zrealizowana, a tam jest jeden bardzo ważny postulat - mówił.
Pogoda po weekendzie. Wyraźna zmiana w prognozach
Duda chwali rząd za pomoc w czasie pandemii
Szef Solidarności odniósł się również do krytyki, jaka spada na rząd w związku z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa. - Jak ktoś mówi, że nie ma pomocy państwa, to po prostu kłamie. My wiemy doskonale o tym, że jeżeli składa się udokumentowany, uzasadniony wniosek w piątek, to we wtorek ma się na koncie pieniądze. Jeżeli ktoś mówi, że jest inaczej to znaczy, że nie może pewnych spraw udokumentować - stwierdził gość radia RMF FM.
Duda zaznaczył jednak, że prowadzone przez rząd działania prewencyjne w postaci nakładanych obostrzeń, by pozostać skutecznymi, będą musiały ulec zmianie. - Im bardziej będziemy szli w kierunku wiosny, to zamykanie i obostrzenia związane z restauracjami nie zdadzą egzaminu. Ludzie będą kupowali na wynos, a potem będą grupować się na zewnątrz i wspólnie konsumować. Trzeba wprowadzić obostrzenia, jakieś mierzenie temperatury. Ci, którzy nie wprowadzą w życie tych obostrzeń mają być zamknięci, ale jeśli inni spełnią te wymogi, to niech funkcjonują - powiedział.
Rząd nie będzie "wykręcał numerów"?
Przewodniczący związkowców skomentował również działania rządu w zakresie polityki energetycznej Polski. Podkreślił że Solidarność opowiadała się za realizacją postanowień tzw. porozumienia paryskiego, ale jednocześnie związkom zawodowym zależy na tym, by środki z UE na transformację gospodarczą były rozdzielane w sposób sprawiedliwy. Duda dodał, że Solidarność uważnie przygląda się pracy rządzących w tym zakresie. - Jak rząd będzie wykręcał numery, to pan wie, co my potrafimy - stwierdził w odpowiedzi na pytanie Krzysztofa Ziemca.
Źródło: RMF FM